To wszystko przez zazdrość...
Niby zwyczajny dzień...jednak nie dla Lee YoonAh. Wczoraj pokłóciła się, ze swoim narzeczonym o to, że zbyt dużo poświęca swojej pracy. Mężczyzna strasznie krzyczał, nie pozwalał się jej wysłowić. W pewnym momencie...posądził ją o romans z panem Jungiem. Dziewczyna nie mogła tego słuchać...nie była Saną, aby puszczać się dla awansu! Wybiegła z płaczem w stronę domu swojej przyjaciółki, Lalisy Manoban. Przyjaciółka przenocowała i pocieszyła dziewczynę. Następnego dnia odprowadziła ją pod budynek agencji ,,Jung".
-Wiesz co? Może poproś Junga o parę dni wolnego?- podsuneła pomysł Lalisa
-Żeby to było takie prostę...- YoonAh przypomniało się ile przechodził jej własny manager dla chwili urlopu
-Chociaż spróbuj! Zależy ci przecież na Tao? Tak?-
-No tak...-
-No to bierz dupe w troki i go!- popchneła ją w stronę budynku - A! I jakbyś znalazła mój naszyjnik to podrzuć mi go!-
Rozbawiona zachowaniem przyjaciółki, YoonAh zauważyła pod biurem szefa swojego managera, Kima Junmyeona.
-Panie Kim!- podbiegła do mężczyzny
-YoonAh? Co? Już chcesz mnie zwolnić?- roześmiał się przyjaźnie. I to nie tak, że Lee YoonAh chciała go zwolnić. Junmyeon miał dość pracy tutaj, jednak bał się pójść do szefa. Po zaginięciu jednego z byłych pracowników, każdy bał się HoSeoka. Po agencji rozeszły się plotki o tym, że ludzie Junga go dorwali
-Jeszcze jest mi pan potrzebny...-YoonAh również zaśmiała się- Potrzebuje paru dni wolnego! -
-YoonAh...wiesz, że Jung w życiu się na to nie zgodzi!- Kim doskonale wiedział o tym, jak Hoseok traktuje firmę. Zależało mu na tym, aby ich agencja ciągle znajdowała się na szczytach list.
-No tak, ale zawsze warto próbować!-
-Radziłbym ci to przemyśleć!-
-Dam radę!- rzuciła odbiegając
Dziewczyna pełna determinacji biegła w stronę gabinetu szefa.
-Wowowow...zwolnij pantero!- zatrzymał ją jak zawsze wesoły DongWoo
-DongWoo oppa!- przytuliła przyjaciela na powitanie
-Jadę dzisiaj do MinJi i przejeżdżam obok waszego mieszkania. Podwieźć cię po pracy?- zaproponował chłopak
-Jasne! Dziękuje, ale teraz wybacz! Muszę lecieć!- dziewczyna w głębi duszy cieszyła się, z tego, że jej przyjaciel wreszcie sobie kogoś znalazł. Miała wyrzuty sumienia po tym jak odrzuciła jego uczucia.
-Tylko się nie wywróć!-
-Ha.Ha. Bardzo śmieszne!- dziewczyna rzuciła się w dalszy bieg. Gdy dotarła do gabinetu Junga HoSeoka, zawachała się.Mimo przeciwnośći weszła...
Pan Jung nie zgodził się. Nie mógł pozwolić, aby jego pracownicy obijali się, ale to już napewno nie YoonAh. Pomiędzy modelką, a właścicielem agencji doszło do wymiany, nieprzyjemnych zdań. Słaba psychika Lee nie mogła dłużej tego znosić, a sama dziewczyna wybiegła z gabinetu, cała zalana łzami. W swojej garderobie dała jeszcze większy upust swoim łzą, przypominając sobie słowa narzeczonego. Do jej garderoby weszła jej największa przeciwniczka, Minatozaki Sana. Japonka widząc stan swojej rywalki poczuła...współczucie? Sama nie mogła uwierzyć w to co wyprawia, ale podeszła do YoonAh i położyła jej rękę na ramieniu
-Sana, jeżeli przyszłaś mi tu dogadywać to lepiej od razu wyjdź...-rzuciła od niechcenia
-Nie po to tu przyszłam. Pan Jung przysłał mnie omówić sprawy wyjazdu...- dziewczyna usiadła na krześle obok -...ale ty chyba potrzebujesz się komuś wygadać co?-
-I że niby tobie? Żebyś to potem wykorzystała przeciwko mnie?-
-Słuchaj YoonAh...wiem, że możę nie zabardzo się uwielbiamy czy coś, ale obydwie jesteśmy dorosłe, a obecnie zachowujemy się jak tępe nastolatki z gimnazjum. Jak chcesz to...może pozostać to między nami. To co mi powiedziałaś i to, że byłam dla ciebie miła...- YoonAh parskneła śmiechem na słowa rywalki. Na swój sposób zabrzmiały one całkiem przyjaźnie. Lee postanowiła otworzyć się przed Saną. Sama nie mogła w to uwierzyć, ale postanowiła na, chociażby tą jedną malutką chwilę, zbratać się z wrogiem.
-Um...YoonAh? Mogłabym...no wiesz? Pobawić się twoimi włosami?- włosy Lee były jedną z wielu rzeczy, których zazdrościła jej Sana. Skrycię zawsze marzyła by choć raz uczesać ją do sesji. Jednak przez ich stosunki do siebie nie tyle co nie miała odwagi, a duma nie pozwalała jej poprosić.
-Jasne, śmiało!- YoonAh uniosła delikatnie kąciki ust w górę. Japonka by nie uszkodzić tego cuda na głowię Lee zdjęła wszystkie pierścionki z rąk razem z bransoletką z jej imieniem.
-Wiesz co? - zaczeła Sana po tym jak skończyła układać włosy YoonAh i wysłuchiwać jej historii - Huang ZiTao to dupek. Powinien dać ci możliwość wytłumaczenia się-
-Dziękuje Sana...- powiedziała YoonAh po chwili ciszy w czasie gdy ta zakładała na nowo biżuterię.
-Nie ma za co Lee YoonAh...a! I taka mała rada na przyszłość...uśmiechaj się więcej, nie do twarzy ci we łzach- uśmiechneła się ciepło i zabierając torebkę wyszła z pomieszczenia, tym samym zwalając ze stolika, srebrną bransoletkę. YoonAh rozmyślając nad słowami dziewczyny włożyła ręce do kieszeni swojej kurtki. Wyciągneła z niej naszyjnik z drugą połową serca należący do Lalisy. Dziewczyna postanowiła do niej zadzwonić informując o znalezieniu zguby. W tym samym czasie zakochanego w ofierze, Choi YoungJae, doszły słuchy o kryzysie w związku obiektu jego westchnień. Pełen nadzieji na to, że YoonAh wkońcu może odwzajemnić jego uczucia skierował się w stronę garderoby ofiary. Po wejściu zobaczył, że YoonAh romawia z kimś przez telefon. Postanowił zagrać tak zwanego ,,Bad Boya", podszedł do ofiary wyrywając jej telefon i rozłączając się.
-Youngjae? Co ty wyprawiasz?...- zapytała zdziwiona nagłym zachowaniem przyjaciela
-Lee YoonAh...ja już poprostu tak dłużej nie mogę! Kocham cię...-
-Oh...Youngjae...ja...ja przepraszam, ale...mam narzeczonego i...i nic do ciebie nie czuje...uh...przepraszam Youn...- dziewczyna nie zdążyła dokończyć zdania, ponieważ wściekły Choi zacisnął ręce na jej szyi. Nie mógł znieść i przeboleć słów skierowanych w jego stronę. Brutalnie wpił się w usta ofiary, drugą ręką rozrywając jej koszule. YoonAh błagała, krzyczała, płakała, prosiła by przestał. Jednak ten nie słuchał. Po skończonym koszmarze pocałował ją w głowę i wyszedł zostawiając ją całą posiniaczoną, zapłakaną, poobijaną i z kolejnym uszczerbkiem na psychice. Kobieta nie wiedziała ile czasu płakała, przerwało jej wejście Park SunYoung do garderoby.
-YoonAh słońce ty moje! Co ci się stało? Kto ci to zrobił?!...- zmartwiona kobieta podbiegła do ofiary pomagając jej wstać
-Youngjae...- w SunYoung krew się zagotowała
-Co?...Czy ty...z nim?...Jak mogłaś YoonAh!?-
-Ale SunYoung...my...on...j-ja...- ofiara próbowała wysłowić się, jednak ciągły szok nie pozwalał jej na to
-Nie tłumacz się Lee YoonAh...dobrze wiedziałaś co do niego czuję! Taka z ciebie przyjaciółka?!- Park SunYoung wybuchała coraz większą agresją
-Ale SunYoung...- Lee YoonAh starała się przybliżyć do przyjaciółki
-NIENAWIDZE CIĘ LEE YOONAH!- kobieta pod wpływem emocji popchneła YoonAh na, niestety bardo kruchę, lustra. Pod wpływem uderzenia, wyżej wspomniany przedmiot, pękł, a jeden z odłamków wbił się w tętnice ofiary. Lee YoonAh upadła na ziemię dławiąc się własną krwią, a w tym czasie przerażona SunYoung zakryła pęknięte lustro białą płachtą, znalezioną wcześniej w garderobie, po czym uciekła z miejsca zbrodni, nie udzielając pomocy wykrwawiającej się ofiarze.
Gdyby tylko Lee YoonAh zdążyła powiedzieć o gwałcie...XXX
Park SunYoung została aresztowana po odkryciu do kogo należały, odciski palców, a Choi YoungJae sam zgłosił się na komisariat nie mogąc znieść dręczących go wyrzutów sumienia.------------------------------------
Gratulację dla weeraamroz26 i angelxnatus!
Trafiłyście z mordercą, jednak nikt nie odgadł osoby, która tak jakby przyczyniła się do morderstwa. Na najbliższy trop wpadła ARMYJungkook134 jako jedyna pierwszego przepytałaś Youngjae. Dzielnie walczyła także Yokuxx♥
Razem z lee_soohyun_06 składami podziękowania tokyobaek ponieważ to właśnie jej książką się zainspirowałyśmy ♥
Gratulujemy wszystkim biorącym udział ♥♥ ~KejpopBiczys ♥
P.S. Tutaj też wszystkie zauważone błędy proszę zgłośić w komentarzach haha ~Otylia♥
Druga zagadka?
Soon...
CZYTASZ
WHO?| kpop ff|
Misterio / Suspenso,,Czuję, że już nigdy więcej Cię nie ujrzę. Naprawdę czuję, że umrę.'' B.A.P - ,,Angel" Witaj! W grze tej wcielisz się w detektywa starającego się rozwiązać zagadkę serii tajemniczych morderstw znanych osób. Będzie nam bardzo miło, jeżeli zostanies...