Nowe opowiadanie .
Cześć ja jestem Mia Irwin mam 17 lat i jestem młądszą siostrą Ashtona . Jest wspaniałym bratem ale nadopiekuńczym , gdy wychodze gdzieś z Molly jego pytania brzmią tak: gdzie idziesz ? Z kim idziesz ? Tak to typowy starszy brat . Raz zostawił mnie przez przypadek nad morzem ale przypomniał mu Calum , no właśnie Calum . Jestem w nim zakochana on 1 gimnazjum gdy on chodził do 2 g przychodził często do Ashtona zrobić lekcje czy jakiś projekt . Zamykałam się wtedy w pokoju i nie wychodziłam jak on był u nas .
-Mia!
Do pokoju wbiegł Luke. I rzucił mi się na łożko .
-co się stało ?
-hmm... Molly ma chłopaka ?
-nie, aktualnie jest wolna , oooo Lukuś zakochał się w Molly oo jakie to słodkie .
-a mam powiedzieć coś Calumowi ?
-co powiedzieć ?.-serio Cal musiałeś przechodzić właśnie teraz?!
-bo ja , zabralam ci misia!
-co zrobiłaś ?!Czy on musi być taki słodki ?
-nic nic .
-hmm , no dobra to cześć gołąbeczki !
-jakie kurwa gołąbeczki .-powiedziałam szeptem i zdałam sobie sprawie w jaki sposób leży na mnie Luke .
-złaś ze mnie grubasie pospolity !
- ok a ma kogoś na oku ? Czy coś .
-nie wiem , co się mnie pytasz.Dajcie znać w komentarzach jak sie podobało ;*