Narrator
Po pomieszczeniu rozniósł się dźwięk werbla wydobywający się z najnowszego iPhona, który leżał tuż obok blondyna na poduszce. Przyszła do niego wiadomość od Emily. Szczerze to nie spodziewał się, że odkryje coś aż tak szybko. Musiała naprawdę mocno się w to zaangażować.
Usiadł na łóżku i pochyliwszy się nad telefonem wyświetlił wiadomość od dziewczyny. Jako pierwsze w oczy rzuciło mu się tajemnicze zdjęcie przedstawiające nastolatków. Postanowił przeanalizować to wspólnie z granatowłosą.
Hugo: Kto to jest?
Emily: Ta dziewczyna to wbrew pozorom moja matka, choć na taką nie wygląda.
Hugo: Yhm. A ten chłopak? Kim jest?
Emily: No i właśnie, tego akurat nie wiem.
Hugo: Żartujesz sobie? To dlaczego zawracasz mi dupe skoro nic nie masz?
Emily: Bo myślałam, że razem na to wpadniemy.
Blondyn przybił sobie piątkę z twarzą. Typowe dziewczyny, zawsze chcą oparcia, tak zwanych "silnych rąk", które nakierują na cel i w razie potrzeby pomogą. Jednak Hugo nie lubiał tego rodzaju zachowania, irytowało go to. Jakby nie mogła sobie poradzić z tym sama, nie angażując wcale jego.
Hugo: Ja na nic nie wpadłem. No przykro mi...
Emily: A może zapytałbyś się taty o to zdjęcie? Może on coś więcej wie?
Hugo: Hmm, no dobra, ale tylko pod jednym warunkiem.
Emily: Jakim znowu?
Hugo: Ty też spytasz o nie matkę.
Granatowłosa przez dłuższy czas nie odpisywała, gdyż rozważała obcje "za" i "przeciw". Wszystkie zachowania matki, emocje, czyny, myślała nad tym mocno. To było ogromne ryzyko, bo Marinette mogła się w ten sposób dowiedzieć, że jej córka buszowała w pokoju, do którego nie ma wstępu. Musiała wymyślić jakieś kłamstwo, żeby łatwo było z tego wybrnąć.
Z drugiej strony jeżeli nie spytałaby projektantki to zawiodła, by i Hugo i w pewnym stopniu samą siebie. Była ciekawa jaka kryje się za tym tajemnica oraz historia.
Hugo: Halo, żyjesz?
Gdyby do niej nie napisał, zapewne dalej spędzałaby czas na przemyślenia. Była głową w chmurach, a sercem przy matce.
Emily: Żyje.
Hugo: To spytasz matki?
Emily: Spytam. YOLO!
Hugo: Podoba mi się te nowe podejście! *bije brawa*
Emily: Mnie też. *uśmiecha się*
Hugo: No to idę pytać ojca.
Emily: A ja mamę.
Hugo: To trzymam kciuki.
Emily: Ja za ciebie też.
Hugo: Obejdzie się, ale dzięki.
Hugo: W ogóle napisz mi jakbyś się czegoś ciekawego od twojej matki dowiedziała ok?
Emily: Kk. Ty mi też.
Hugo: Spk.
Blondyn wstał z łóżka mozolnie, nie chciało mu się za bardzo schodzić na dół po schodach. Szkoda, że mimo tylu pieniędzy, jego ojciec wciąż nie zrobił tu windy. Byłoby mu zupełnie prościej gdyby nie męczył na darmo nóg.
Zszedł wprost do salonu, gdzie na fotelu siedział Adrien z założoną nogą na nogę, czytając uważnie gazetę poranną. Był zbyt pochłonięty, by zauważyć syna, obowiązki zajmowały mu zbyt dużo czasu, więc mało miał takich chwil odpoczynku dla siebie.
- Ojcze? - zaczął Hugo. Mężczyzna uniósł wzrok znad kartek papieru i spojrzał na syna z wyrzutem, jakby miejąc mu za złe, że zabiera mu chwilę relaksu.
- Tak Hugo? - spytał. Ponaglił tym nastolatka do szybszego rozwinięcia o co mu dokładnie chodzi.
- Mam do ciebie kilka pytań, związanych między innymi z tym zdjęciem. - powiedział. Wyciągnął telefon z kieszeni i pokazał owy przedmiot ojcu. Na ekranie wyświetlało się zdjęcie pary nastolatków, znalezione przez Emily. Adrien wstrzymał oddech i wytrzeszczył oczy, nie mógł uwierzyć w to co widzi.
C.D.N.
CZYTASZ
Pamięć powróciła... Miraculum
FanfictionNaszym życiem kieruje los. Pewne fatum, którego nie da się obejść nie wiadomo jakimi sposobami, by się próbowało. Ktoś już od samych początków naszego życia jest nam pisany i tego niestety nie zmienimy. Jesteśmy z tym kimś powiązani wstążką przeznac...