3 Rozdział

340 6 0
                                    

Emma
Więc jak mówiłam weszliśmy do klubu, pierwsze co zauważyłam to tłum tańczących ludzi. Grała głośna muzyka oczywiście nie żebym narzekała, bo uwielbiam to. Powiedziałam znajomym żeby zajęli stolik a ja pójdę zamówić drinki. Za barem stał wysoki brunet wydawał się sympatyczny ale to tylko moje zdanie. Za mną szła Sara widocznie coś chciała ode mnie.
- pójdę z Tobą do baru bo jeszcze zamówię zwykły sok - powiedziała
- a no dobrze, to ja pójdę do łazienki a ty zamów 6 drinków i ten sok dla siebie a pieniądze dam ci jak wrócę
- spokojnie - uśmiechnęła się.
Poszłam w stronę łazienki na szczęście nie musiałam czekać, weszłam od razu. Wychodząc zauważyłam moich znajomych już przy stoliku, i Sare z drinkami. Usiadłam obok nich biorąc swojego drinka, oczywiście Zack już zdążył kupić dla siebie jeszcze jednego kiedy byłam w łazience.
- idziemy potańczyć idziesz z nami? - powiedział Zack wstawając z pufy.
- nie dzięki, ja zostanę z Sarą.
- no dobrze ale później nie ma słowa "nie"
- dobra dobra, idź już
I po chwili Zack z resztą zniknęli w tym tłumie. Od pewnego czasu zauważyłam że jeden mężczyzna który krążył nie daleko baru, cały czas mnie obserwuje, był on nie zbyt wysoki miał ciemnie włosy i to co przykuło moją uwagę tatuaż w kształcie rozebranej kobiety na ramieniu. Czułam się trochę osaczona i też nieswojo ale dobrze że byłam z Sarą.
- widzisz tego mężczyznę? - Zapytałam Sarę odwracając głowę w jego stronę.
- tak, co wpadł ci w oko? - spytała śmiejąc się.
- nie zwariowałaś, Sara on mnie cały czas obserwuje
- Emma wydaję ci się, nie wariuj już, są twoje urodziny powinnaś się bawić a nie, może pójdę zamówić jeszcze dla nas po dwa drinki co? - powiedziała wstawając
- no dobrze ale wracaj szybko.
Może jednak Sara miała rację, jest tu pełno mężczyzn którzy patrzą się na obce kobiety, spróbuję o nim zapomnieć. Właśnie wrócił Zack z Roksaną, widać było że się zmęczyli tymi "tańcami". Od razu wyzerowali to co mieli w szklankach. Sara już przyniosła nasze drinki od razu wzięłam jednego i wypiłam do połowy.
- może pójdziemy potańczyć? - pyta Sara
- a wiesz co to jest dobry pomysł.
Więc poszlysmy na środek i zaczęłyśmy w rytm muzyki tańczyć. W pewnym momencie bardzo rozbolała mnie głowa i poprosiłam przyjaciółke żebyśmy na chwile usiadły. Wróciłyśmy do naszego stolika, jasne że już nikogo nie było a Zack nie wpadł na tak genialny pomysł żeby popilnować rzeczy. Gdy już usiadłyśmy czułam się coraz gorzej było to dla mnie dziwne bo wypiłam tylko dwa drinki, nagle zakręciło mi się przed oczami i opuściłam głowę na ramię Sary.

Uprowadzona przez najbliższych Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz