4 Rozdział

334 4 2
                                    

Emma
Obudziłam sie w łóżku co dziwne nie w moim, było ono czerwone z czarną kołdrą, ściany były czerwone i różowe w pokoju nie znajdowało się nic więcej oprócz łóżka i stolika ze świecą. Nic nie pamiętałam po wczorajszym dniu co gorsze bardzo boli mnie głowa, i jestem przerażona bo nie wiem co się dzieje. Wyciągnęłam telefon i zobaczyłam Nie odebrane połączenia od Zacka i mamy, najpierw oddzwonię do Zacka.
- hej Zack.. - nie zdążyłam dokończyć zdania a on już zaczął mówić
- Boże Emma gdzie ty jesteś, martwię się wczoraj wyszłas z klubu całkiem nieprzytomna i nie ma z Tobą kontaktu wgl - powiedział przerażony
- jak wyszłam z klubu sama? Zack ja nie wiem gdzie jestem, obudziłam się w jakimś dziwnym pokoju i nie wiem o co chodzi
- nic nie pamiętasz?
- właśnie w tym problem że film mi się urwał, i to jest bardzo dziwne bo nie wypiłam aż tak dużo żeby nic nie pamiętać...
- wczoraj byłaś prawie nie przytomna nie dało się z Tobą rozmawiać nic... Sara cie wzięła i wyszlyscie z klubu powiedziała mi tylko że się tobą zaopiekuje i że da mi znać jak ciebie zawiezie, i do tej pory się nie odezwała
- boję się
- nie bój się wszystko będzie dobrze znajde cie, powiedz co widzisz za oknem?
- nie wiem... To wygląda jak by ten domek był w jakimś lesie - powiedziałam patrząc przez okno
- dobrze słuchaj spróbuję cie namierzyć i odezwę się, trzymaj się
- cześć.
Usiadłam na łóżku łzy zaczęły mi same lecieć nie wiem co mam robić, nagle ktoś wszedł do pokoju. Był to mężczyzna, ale już go widziałam... Tak to był ten mężczyzna z klubu który mnie obserwował. Podszedł do mnie chwytając mnie za rękę próbowałam się wyrwać ale on trzymał mnie tak mocno że nic nie mogłam zrobić
- co ty robisz?! Zostaw mnie! - krzyknelam
- nie wyrywaj się to nie będzie boleć, zaprowadze cię do kogoś.
Strasznie się bałam nie wiedziałam co się dzieje było to wszystko dziwne, wychodząc z pokoju zauważyłam na korytarzu że było pełno pokoi a na jednym z nich było napisane "Sara do usług", wszędzie były czerwone ściany i jakieś pseudominy przynajmniej tak mi się wydawało. Zaprowadził mnie do jednego z tych pokoi wydawało się jak by to był jakiś gabinet, a za biurkiem siedziała Sara. Rzucił mnie na kanapę obok i poszedł do Sary.
- Sara powiedz mi co się dzieje!
- nie krzycz, od teraz jesteś Adel rozumiesz?
- nie Sara...
- zamknij się! Ja tutaj rządze i będziesz robić to co Ci każe albo twoi klienci - powiedziała uśmiechając się
- nie rób mi tego co ja Ci zrobiłam? Co ty zrobiłaś ze sobą?
- nie będę cię słuchać, rozbieraj się i wyciągaj telefon wszystko co masz dostaniesz nowe ciuchy.
- nie rozbiore się
- nie? Edward idz do niej.
Podszedł do mnie mężczyzna chwycił mnie za głowę i rzucił na ziemię, bałam się.. Bałam się jak nigdy dotąd...

Uprowadzona przez najbliższych Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz