3

2 0 0
                                    

To prawda, z Ollym ostatnio pogorszyły mi się relacje, ale nie sądziłam, że pokocha inną w tak krótkim czasie. Byłam zrozpaczona. Niedawno obiecywał, że się ożenimy, że mnie kocha. Czar prysł.
Nie miałam siły na nic. Napisałam do Maddie. Opowiedziałam jej, że między mną a Ollym jest gorzej, nie mówiłam jej, że jest ktoś trzeci. Prawda, trochę mnie poniosło i lekko na niego bluźniłam. Byłam bardzo zła!

~

Następnego dnia napisałam do Ollego. Na próżno, olał mnie totalnie. Zdenerwowałam się i napisałam, że strasznie mnie wkurza. No i zaczęła się kłótnia, czyli to co było ostatnią chcianą przeze mnie rzeczą w tej sytuacji. Oboje się wściekliśmy. Poleciały wyzwiska.
Jednak najgorsze było to, że nie wiedziałam o co tak naprawdę się kłócimy. Oczywiście nie wspomniałam mu, że wiem o innej dziewczynie. Zablokował mnie, gdy naciskałam by to wszystko wyjaśnić. Łzy napłynęły mi do oczu, nie wiedziałam co robić. Napisałam do Mike'a i opowiedziałam mu o całym zajściu. Pocieszał mnie, zrobiło mi się wtedy cieplej na sercu.
Nie wiedząc co dalej robić, napisałam bardzo długi tekst, o tym co sądzę o tej całej „kłótni". Wszystko sensownie argumentowałam, mając nadzieję, że Olly dalej będzie się dalej ze mną przyjaźnił. Wysłałam to do Maddie, aby wysłała to do Ollego, bo przecież mnie zablokował. Niczym się nie przejął. Wszystko dla mnie straciło sens. Dlaczego to zrobił?
Cały wieczór pisałam z Mikim. Był moim jedynym pocieszeniem. Nie wiedząc kiedy, zasnęłam.

~

Rano, napisałam do Ollego. Miałam nadzieję, że to ze mną w końcu wyjaśni. Jednak nie chciał mi nic powiedzieć. Na koniec rozmowy stwierdził, że wydawałam się taka inteligentna i cudowna. Nie miałam pojęcia o co może chodzić. Ostatecznie dowiedziałam się, że strasznie na niego wyzywałam, podczas gdy byliśmy w sobie zakochani. Taka sytuacja nigdy nie miała miejsca! Oczywiście, miał „dowody", które hmm „stracił" po zmianie telefonu. Nie wierzyłam mu. Dobrze wiem co i komu piszę. Ta ostrożność wynikła z tego, że wiele razy byłam raniona przez ludzi. Ufałam niewielu osobom, można było ich policzyć na palcach u jednej ręki.
Nadal nie wiedziałam o co mu tak na prawdę chodzi. Może to wszystko przez inną dziewczynę? Przecież zawsze mi wybaczał, to nie mogło przyjść „od tak", że nie chce mieć ze mną nic wspólnego! Jedyną rzeczą, która nas łączyła były „dni" na snapie. Tak, żałosne.
Z Mikim cały czas pisałam. Nie chciałam mu się wyżalać, przecież nie chciałam obgadywać Ollego. A co do Any, dowiedziałam się, że znowu pisze z Ollym. To dobrze, są siebie równi.

You've reached the end of published parts.

⏰ Last updated: Mar 20, 2018 ⏰

Add this story to your Library to get notified about new parts!

Wydawałaś sięWhere stories live. Discover now