- Halo! Ziemia do Tae! - Jimin machał ręką przed twarzą chłopaka.
Dopiero po chwili brunet z rumieńcem odwrócił się w stronę blondyna.
- Hmm... Może zamiast gapić się jak debil, zagadasz do swojego obiektu westchnień? - zapytał zirytowany zachowaniem drugiego.
- Ej! Nie nazywaj go t... O boże patrzy się tu! - bruneta ogarnął tak jagby paraliż. Zaczął się poprawiać oraz czesać włosy.
- Dobrze wyglądam?! - zestresowany ciągle wypytywał.
- Cudownie... - przewrócił oczami Park po czym głośno westchnął, chichocząc pod nosem z zachowania młodszego.Czerwonowłosy chłopak spojrzał w stronę Taehyunga przesyłając mu uśmiech.
Tae próbował go odwzajemnić, lecz schował głowę w rękawy od bluzy, kryjąc czerwone policzki.
- Mój wstydziochu. - Chim poczochrał włosy bruneta i wstał kierując się do szafki.~Aww 💕