*Bronek pov*
Poprosiłem, aby Magda zadzwoniła po Magdę Gessler, by ją przesłuchać. Oczywiście, Magda na początku pierdoliła o tym, że nie ma czasu. Ale czas się znalazł.
Przyjechała do mojego gabinetu około 16:30.
-Dzień dobry Madziu!
-Witaj Bronisławie! Czego potrzebujesz od takiej osobistości jak ja?
-Tylko odpowiedzi na kilka pytań madame- odpowiedziałem.
Zadałem jej parę pytań, i wyszło na to, że jest niewinna. Mimo wszystko coś mi nie pasowało.
-Madziu kochana, co powiesz na poprawienie kontaktów?
-Wybacz Bronisławie. Z chęcią ale muszę już wychodzić. Mam strasznie napięty grafik- ciągnęła dalej.- może innym razem.
-Oh, okej.
-Żegnaj przyjacielu!
-Żegnaj!*Madzia pov*
-Żegnaj!- usłyszałam jego wkurwiający głos. Bronek, Bronek.... Czemu jesteś taki tępy!? Stoję tuż przed tobą a ty nie wyczuwasz podstępu. Oczywiście to lepiej dla mnie. Lepiej żeby nikt się nie dowiedział, bo inaczej pójdę siedzieć.
Wróciłam do domu i postanowiłam pooglądać pornoski. Zanim zdążyłam wpisać ten wyraz w Google, usłyszałam dzwonek do drzwi. Włączyłam Facebooka i poszłam otworzyć. Stał tam mój kochanek Klaudiusz. Imię ma zjebane, ale jest niezły w łóżku.
-Nie dziś Klaudi...Boli mnie głowa..- oczywiście że mnie głowa nie boli. Nie mam ochoty się z nim ruchać i tyle.
-Dobrze, Madziu. Wrócę jutro z gumkami- powiedział po czym uśmiechnął się niczym pedofil. Udaje ze mnie to podnieca, lecz jest na odwrót. Zeszłam na dół znowu wpierdolić coś dobrego. Usmażyłam naleśniki, posmarowałam Nutellą i zjadłam. Po skończonym posiłku, położyłam się do łóżka i włączyłam Netfliksa. Obejrzałam 13 Powodów, Stranger Things oraz jakieś tandetne romansidło. Niepotrzebnie tylko nakruszyłam czipsami na pościel. Umyłam się i ubrałam w piżamę. Po zmyciu makijażu umyłam zęby i uczesałam włosy. Wysrałam się porządnie i poszłam spać./////
Jutro rozdział (lub po jutrze)