Krwawi całe ciało
Krwawi także dusza.Jakby było mało
Krwawią oczy, usta.Krwawi moja ręka
Choć zasłania chusta.Krwawi wszystko w środku
Kapie strumyk z wolna.Nie tamowany w zarodku
Nigdy nie zaszyty.Wciąż rozdrapywany
Choć zdarzał się umyty.Kapie, sączy z rany
Krwawi zewsząd raczej.Gdyby przestało krwawić
Już nie było by mnie inaczej.Oczy przestają łzawić
Wysychają powoli wraz z ciałem.Słyszałam już od wielu
Pomóc na prawdę chciałem.Lecz siedząc w fotelu
Mówili że to ich przerasta.Co ja mam powiedzieć
Jeśli mnie to dotyczy.Chciałabym się dowiedzieć
Co mnie czeka dalej.Czy przestanę krwawić
Czy żyć będę wspanialej.Jednak wszystkich rzeczy
Nie da się naprawić.Moim skromnym zdaniem
Już nie długo będę krwawić.
CZYTASZ
Wiersze Pacyfki
PoetryWiersze wzorowane na naszych czasach-czasami żartobliwe, częściej mroczne z odniesieniami do tego co wyrabia się na tym popieprzonym świecie... zapraszam