Zazwyczaj życie trwa tak:
narodziny, cotokurwajest, śmierć.
Za to życie wampira przemienionego w trakcie życia ludzkiego trwa tak:
narodziny, cotokurwajest, kocham to życie.A najlepiej ma Błażej:
narodziny, kocham to życie.I tak samo będą miały jego dzieci.
Dzieci?
Z kim dzieci?
I ogólnie będzie miał żonę?Tak.
Pamiętam, jak na weselu jego rodziców szepnął do Oliwii: fajne wesele, ale nasze będzie jeszcze lepsze. Chyba nie muszę już nikomu tłumaczyć, że potem, kiedy byli na klifie, oficjalnie zostali parą...A co z Matim...
Oliwia myślała, że za niedługo zostaniemy parą, a przecież byliśmy przyjaciółmi!
Byliśmy...
Mateusz opuścił dom wczoraj.
Naprawdę nie chciałam go tak traktować, ale zdecydowałam z Oli, że lepiej nie trzymać w domu wampira, który co roku w pełnię księżyca, musi się żywić ludzką krwią, nie wspominając już o tym, że żywił się gościem weselnym...Siedziałam na łóżku i myślałam. Dawno nic nie narysowałam.
Wzięłam się do pracy.
Dobrze mi poszło. Jestem w tym coraz lepsza!Następny rozdzialix u @HerNelly69168
CZYTASZ
By Wampire 2
VampirgeschichtenDruga część sagi By Wampire. Powracam z nowym kontem (stare posiada haker) i piszę kolejne losy Karoliny, Oliwii, Błażeja, Maćka, Mateusza, Leny i wielu innych bohaterów. ~Wszystkie związki są nierealne i zmyślone~ ~Ochrona Praw Autorskich~ By Wamp...