*ranek*
wstałam otwarłam oczy nie miałam ochoty na nic dosłownie. NA NIC
Jungkooka już nie było więc napewno próby ale nie... słyszałam śmiechy i głosy zeszłam powoli na dół ze schodów i widziałam jak kooki gadał z J-hopem dobra wiem ze tak sie nie robi no ale wiecie chce sie czegos dowiedziec
-Boże jak ja mam jej to powiedzieć, ona już ma nawet koszmary a to wszystko przez ten jebany internet... chce aby spędziła ze mną reszte zycia chce mieć z nią dzieci.. i zebysmy byli szczęśliwą rodziną...
-kook musisz to w koncu zrobić bo inaczej...z tych twoich planów nici... weź ją idzcie na łyżwy albo coś...
-dobry pomysł ide do niej-po tych słowach szybko ale i po cichu wbiegłam na góre i udawałam że śpię
-mała...-powiedział i pocałował w policzek
-hm?-powiedziałam niby zaspana
-jedziemy na łyżwy???...
-pewnie...-odpowiedziałam
-to extra..-odpowiedział optymistycznym głosem
pocałowałam go i powiedziałam ze chce jeszcze spać no to jak to kooki nie mógł mi odpuścic ale wręcz przeciwnie wziął mnie na ręce jak księżniczkę i zaniósł do salonu no prawie..
-kooki prosze postaw mnie mam złe wspomnienia z tą czynnością...
-opowiedz...
-no bo ... przed poznaniem ciebie... byłam w związku... i ten chłopak poprostu mnie bił... i wogule... i poprostu-zaczęłam płakac
-ciii... -pocałował mnie na uspokojenie
CZYTASZ
Potrzebuje cię...|Jeon Jungkook
Short Story19-letnia Yuri która przeprowadziła się do ojca z polski do korei. Jej ojciec jest azjatą a matka była polką. Chcesz się dowiedzieć jak potoczą się jej losy ZAPRASZAM ! autor : xXxROSExXx3