1 - Mamy kochają planować ci życie.

15 2 0
                                    


     Gra fantasy jest o wiele ciekawsza, gdy masz towarzysza. Wiesz, że w każdej chwili możesz na niego liczyć. Kiedy zaatakuje cię obca frakcja, ten z pewnością dołączy do walki, poświęcając własne życie. Właśnie taki był Luhan.

     Hun bardzo podziwiał chłopaka. Czasami nawet przestawał walczyć tylko po to, żeby zobaczyć lodowe ataki swojego partnera. Nie był on zwykłym klerykiem. Można było spokojnie stwierdzić, że ma doświadczenie zarówno w leczeniu jak i w walce. Był połączeniem wszystkich klas. Otrzymał spryt zabójcy, siłę po wojowniku i zręczność po zawiadowcy. Był królem tej gry.

     Chłopcy grali ze sobą od czterech miesięcy. Przez ten czas wojownik zdołał dogonić swojego mentora, a między graczami powstała specyficzna więź. Żaden nie wyobrażał sobie gry bez drugiego. Niestety nie mogli prowadzić tej rozgrywki przez wieczność. Hun zaczął studia. Nie miał już tyle czasu, co przedtem. Luhan czuł się zaniedbany, ale zdawał sobie sprawę, że internet to nie wszystko.

- Czym właściwie się zajmujesz? – Wojownik zapytał pewnego razu.

- Niczym - odparł kleryk, zabijając zmutowanego niedźwiedzia.

- To tak można? – Hun zdziwił się.

- Jak widać można – stwierdził beznamiętnie, dodając życia swojej postaci. – Osiągnąłem swój życiowy cel. Pokręciłem się wśród jakiś śmiesznych elit, ale takie życie mi nie odpowiada. A jako, iż jestem pełnoletni to mogę robić, wszystko na co mam ochotę.

- Twoim rodzicom to odpowiada?

- Nie obchodzi ich to co robię. Równie dobrze mógłbym zginąć – rzekł, przerywając zabijanie i podszedł do wojownika, który siedział pod drzewem.

- Nawet tak nie mów! – oburzył się jego kompan. – Na pewno im na tobie zależy.

- Nie znasz ich... – przerwał, a po chwili dodał. – Właściwie moją matkę na pewno znasz. Tylko, że nie osobiście. Jednak musiał byś ją lepiej poznać, aby mnie zrozumieć.

- Kim jest twoja mama?

- Główną reporterką stacji TvL. – Jego obojętny głos nadal brzmiał w uszach Huna. Nim chłopak zdołał cokolwiek powiedzieć Lunnie rozłączył się z serwerem.

     Najzabawniejsze było to, że chłopak osobiście znał matkę swojego przyjaciela. Kobieta była bardzo dobrą koleżanką jego mamy. Poznały się w czasie studiów. I przez lata utrzymywały kontakt. Obie zrobiły karierę. Życie jest interesujące. Los chciał, że jedne z najbardziej wpływowych kobiet w kraju, były ze sobą w bliskich relacjach. Mimo, iż matka towarzysza broni często bywała w domu Huna, to nigdy nie słyszał, żeby mówiła o swoim synu.

***

Serwer nie odpowiada. Brak dostępu do internetu.

     Komunikat widniał na dwóch monitorach. Luhan nie wiedział o co chodzi. Wszystkie kable były właściwie podłączone, prądu też nie brakowało. Dostawca internetu jest niezawodny, więc trudno było znaleźć źródło problemu. Dlatego chłopak zmusił się, aby wyjść z ponurego pokoju.

      Było już ciemno. Słońce przestało oświetlać pomieszczenia i wybierało się na inną półkulę. Luhan zauważył zapalone światło w salonie. Zdziwił się, że ktokolwiek jest o tej godzinie w domu. Ojciec powinien wrócić w nocy, a matka miała dziś bankiet.

     Gdy wszedł do salonu znieruchomiał. Zobaczył obcego mężczyznę, który rozbierał jego mamę, przywiązaną do krzesła. Widać było, że oboje dobrze się bawili. Kobieta patrzyła z pożądaniem na swojego partnera, który dokładnie badał każdy fragment jej ciała. Chłopak zauważył, jak przeszył ją dreszcz rozkoszy.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Mar 30, 2018 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Do u wanna play a game? (reupload poprawiony)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz