- Jeszcze dużo nie wiemy o tym świecie... Ale to odkryjemy, co nie?
- Jasne...
- Jedyne co nam pozostało to dać te ciało do laboratorium. - Aku podeszła do ciała i zauważyła obok niego flaszkę z dziwną cieczą
- to ta ciecz, którą polałem Nikishimę przez przypadek.
- musimy ją zbadać razem z ciałem.
[Time Skip]
Na ławce siedziała Aku i Katsumi.- Katsumi.
- Tak? - dziewczyna spojrzała na swoje ręce i ponownie zwróciwszy się do niego odrzekła.
- Ja do ciebie coś czuję...
- Ja też... - Dziewczyna tym razem popatrzyła się w oczy chłopaka i odparła bardziej pewnie.
- Tu nie chodzi o przyjaźń.. to jest coś więcej. Nie umiem obrać tego w słowa jednak jeżeli mam wypowiedzieć to słowo teraz, w tej chwili, jestem gotowa - popatrzyła się na niego z błyskiem - kocham cię.
- naprawdę?
- tak. Pierwszy raz gdy się spotkaliśmy, mieliśmy wtedy pięć lat. Byłeś dla mnie miły. Tylko dla mnie, a innych obsypywałeś piachem. Wtedy uznałem że robisz to by mnie bronić przed Hiroshim. Wiem że to on Ci pomieszał w głowie. Wtedy podałeś mi rękę i chciałeś się ze mną kumplować. Tylko ty. Tak naprawdę... - Rozpłakała się. - Tylko ty stałeś ku mojego boku gdy inni mnie odrzucali i sypali na mnie piach w oczy. - przytuliła się do chłopaka. - Tylko ty wyciągnąłeś do mnie rękę gdy inni mnie unikali. Myślałam że tylko ja musiałam zacząć tą więź przyjacielską między innymi, ale ty to co innego. Ja naprawdę... bardzo bardzo bardzo ciebie kocham! - spojrzała się z uśmiechem na Katsumiego. - wiem że problem jest się ze mną zakumplować bo nawijam jak katarynka, ale... - jej mówienie i płacz zaspokoił palec Katsumiego pokazujący żeby już była cicho.
- Nie płacz... Właśnie to w tobie uwielbiam.
- co? Ale jak to?
- Tak. Kiedy ludzie się bili, ty zawsze miałaś coś do powiedzenia i zaspokoiłaś ich gniew, kiedy nikt nie miał nic do powiedzenia ty zawsze coś miałaś do powiedzenia. Zawsze byłaś moją idolką, ponieważ... ja też coś do ciebie czuję. - dziewczyna uspokoiła się.
- dziękuję.
- Hę?
- dziękuję za wszystko co dla mnie zrobiłeś. Naprawdę zmieniłeś mi życie, a wręcz je uratowałeś, dlatego jeszcze raz bardzo ci dziękuję. - po rozmowie para zaczęła oglądać jak słońce znika z nieba i pojawia się księżyc.
- a więc jesteśmy parą?
- wyjąłeś mi to z ust.
- to do zobaczenia... - rozeszli się w swoje strony.
[Time Skip]
W laboratorium następnego dnia...- zgadzam się z pani teoriami. - powiedział naukowiec.
- słucham? - odpowiedziała Aku trzymając i ściskając zimną rękę Katsumiego.
- Ten szkielet należy do matki Kyoto. Po szkielecie dowiedzieliśmy się że jej ciało zostało spalone... - w tym samym momencie Katsumi słyszy i widzi z daleka jak człowiek morduje osobę. - Apropo tej flaszki nadal testujemy tą rzecz, ale podejrzewamy że jest to substancja trująca i człowiek umiera po tygodniu... - Katsumi przerwał.
- przepraszam.
- słucham?
- Ponieważ moja rodzina od pokoleń ma wyostrzony słuch i wzrok...
- i co z tym faktem?
- Przez okno widziałem kolesia, który zabijał jakąś inną osobę siekierą.
- Musimy tam szybko pobiec i wezwać policję jak i karetkę! Szybko! - Wszyscy szybko tam pobiegli.
- Katsumi. - powiedziała Aku.
- Hę?
- Nie mówiłeś mi nic o wyostrzonych zmysłach...
- Gomenasai (przepraszam). - kiedy wszyscy tam dobiegli zauważyli wykończone i posiekane ciało Hiroshiego.
- Trzymajcie wszystko w tajemnicy... - to były jego ostatnie słowa, które kierowały się do Aku i Katsumiego.
- Brachu, nie teraz. - z Katsumiego oczu wydobyły się łzy. - nie teraz... słyszysz?! Czemu mi to robisz?! Nie umieraj! Obiecałeś mi!!!
*******************************************
- Jeżeli mam umrzeć to tylko z tobą. To obietnica! - rzekł mały Hiroshi.
*******************************************- błagam cię! Nie teraz! - Aku cofnęła się kilka kroków w tył zakrywając usta rękami po czym zwymiotowała. - Nie rób mi tego!
- Katsumi. - powiedziała przerażona Aku.
- co?! - zrozpaczony odwrócił się do dziewczyny.
- on odszedł...
- nieprawda... Nie mów mi tych bzdur w żywe oczy, słyszysz?! Nie mów mi żartów, które wcale nie są śmieszne!!! - dziewczyna przytuliła go mocno.
- zaufaj mi... ciężko mi to mówić ale on umarł...
CZYTASZ
Doko de shinu ka /// sezon 1
SpiritualHistoria o Nikishimie, który miał zwalone życie (jak to sam mówił). Pewnego razu spotkał się z swoimi rówieśnikami i wdali się w bójkę. Nikishimi przez przypadek przez bójkę został oblany nieznaną cieczą, którą wcześniej trzymał... (czytaj dalej) Pr...