Następnego dnia Obudziłem się jednocześnie z Marysią. Przywitalem sie dajac buziaka. Odwzajemnila sie tym samym. Tym czasem W mieście wrogów panował haos. General wojska był zły. Myślał długo jak wygraćz tymi wiesniakami. W pewnym momencie wpadł na pomysł żeby schwytac Oliwiera i szeryfa i przyjaciół Oliwiera i żonę. Wysłał tajnych szpiegow żeby schwytali ich. Ale nie było tak łatwo. Oliwier ciągle był czujny przy swoich przyjaciołachi żonie. Szeryf tak samo czujny. jak nie wiem kto ale był czujny. Gdy szpiedzy przyszli z pustoma worami. Generał ich tak opierdolil ze sie zesraliw majtki. Postanowil ich jeszcze raz zaatakować. O 2 ruszamy powiedział.
Wtedy we wsi panowaly przygotowania do wojny. Wszyscy ciężko trenowali by zwyciężyć. Wieczorem na straży stali Oliwier i szeryf. O 2 zobaczyli szarzujonce wojsko na nich. Od razu zawyly syreny i wiesniacy zaczęli walczyć.
Mam pewnien plan-powiedziałem
Jaki-powiedzial szeryf
a więc tak-zacząłem mówić- niech polowa wojska broni tutaj czyli za murami, a reszta niech transportuje sie z wikom na tyl miasta. Żeby-wziąć ich od tylu-powiedziałem
hmmm świetny plan - powiedział
Ja Wezmę ich od tylu-powiedziałemi od szedlem. Po 1 godzinie walk
teraz wika-powiedziałem
i polowa wieśniaków byla po drugiej stronie. Mogliśmy ich wziąć od tyłu i ich zabić. Tylko nie licznym udalo sie uciec. Uciekl miedzy innymi general, który jak dotarl sie wkurwil. Był zły. W tym czasie wiesniacy i bohaterowie mogli znowu świętować. Uczta byla znowu za nas. Oczywiście wypadało być na uczcie więc poszedlem na godzinę bo byłem zmęczony całym dniem. Po godzinie poszedlem z Marysią do luzka(bez skojarzen). Wtulila sie do mnie i zasnela. Poglaskalem jomi potem dalem jej calusa i zasnalen od razu szybko. Wtedy Przyszla do naszego pokoju.......Dowiecie sie w następnym rozdziale
Polecam: Aniuleczeq, Awiczka,Charlotte_Luppin, Szyszunia_88, Watt_Ania i cyganka oczywiście xD
Jak wam sie podoba piszcie w kom
papa***306 words***