........Tylko pytanie czy ja to przeżyje...
-Gdzie idziemy?
-Zobaczysz.
-Leondre!
-No co? Jeszcze chwila, jesteś strasznie niecierpliwa.
Szliśmy jakieś dziesięć minut, aż ukazały się przed nami garaże. Tylko czemu tutaj? I to akurat te, które są opuszczone. Mój towarzysz przystanął na chwilę.
- Musisz mi obiecać, że nikomu nie powiesz o tym miejscu.
-No obiecuję, tylko co my robimy przy opuszczonych garażach.
Chłopak przystanął.
-Wiesz pewnie że w Port Talbot, tak jak na całym świecie organizowane są nielegalne wyścigi?- przytaknelam
-Pamiętasz mojego brata?
-Joseph?
- On jeździł w nich, a teraz- podszedł do jednego z garaży i otworzył go- ja przejmuje jego obowiązki.
Podeszłam bliżej. To nie był jeden przedział, wszystkie ściany były wyburzone, a w środku dwa samochody i trzy motory.
-Skąd ty masz na to kasę. One musiały kosztować fortunę.
-Często wygrywam, nawet bardzo- nawet nie zauważyłam kiedy podszedł do mnie i zaczął szeptać do mojego ucha- chcesz sie przejechać??
-Masz prawko?
-W dzień jeżdżę na legalu, nie bój się.
Chwilę zastanawiałam się nad odpowiedzią.
-Jasne.
Blondyn uśmiechnął się i podszedł do czerwonego.. ferrari? Nie jestem pewna, nie interesuje się tym. Niepewnie podążyłam za nim i zajęłam miejsce po stronie pasażera. Trochę się stresowałam, nigdy jakoś nie jeździłam z nikim kto jeździ w wyścigach.
-Nie bój się, nie wbijemy się przecież umiem jeździć- zaśmiała się
-A gdzie jedziemy?
-Do Londynu, pewnie tęsknisz za znajomymi.
-Tak- zwłaszcza za Harrym- Dziękuję.
-Za co??
-Za to, że pomyślałeś o tym, mogliśmy jechać przecież na małą przejażdżkę.
-Do Londynu mamy maksymalnie 3h drogi, tylko wrócimy wieczorem, twoi rodzice będą mieli z tym jakiś problem?
-Raczej nie.
...
Hej,hej... dziękuję Xx_taka_ja_xX za to że to czyta 😘😘. Szkoda że tylko ona...😔😔.
Dawajcie vote i komy 😈 plz XD
CZYTASZ
~Zmiany~
Teen FictionAmy wraca jako nowa osoba do szkoły, w której była wyśmiewana, czy zmiana pozwoli jej żyć?