Marysia
- Adam, bo ja muszę Ci coś powiedzieć. Coś o czym powinieneś wiedzieć już
dawno... no, bo Grześ jest twoim... synem - powiedziałam zdenerwowana.- Co? Dopiero teraz mi o tym mówisz...? - przerwałam mu.
- Nie pamiętasz, zostawiłeś mnie dla jakiś dziwek, z którymi i tak nie ułożyłbyś przyszłości. - wykrzyczałam.
- Jakbym wiedział, że jesteś w ciąży to bym Cię nie zostawił, tylko ty mi nie powiedziałaś.
- A czemu miałabym Ci mówić?! - zapytałam.
- Bo jestem OJCEM Grzesia! Powiedziałaś mu?
- Nie.
- A kiedy zamierzasz powiedzieć?
-Niewiem. Najlepiej jeszcze dzisiaj. - wyznałam niepewna.
- Mogę iść z Tobą? - zapytał
- Jeżeli chcesz to chodź. - uśmiechnęłam się lekko.
~*~
Bardzo denerwowałam się rozmową z Grześkiem, mówiłam mu, że jego tata nie żyje, a teraz jak mu powiem to napewno nie będzie chciał mnie znać. Może lepiej, żeby tak zostało? Jednak podjęliśmy z Adamem decyzję i nie mogę się z niej wycofać.
Kilka chwil później byliśmy już w domu.
- Grzesiu, chodź na chwilkę. My z Adamem musimy Tobie coś powiedzieć - cała się trzęsłam, a kilka łez nieświadomie wypłynęło mi na policzek.
- Co mamo?
- No, bo twój tata żyje... - Grześ mi przerwał.
- Jak to? Kto nim jest?
- Twoim tatą... Jest Adam.
- Co!?
- Grzesiu przepraszam Cię.
- Przecież nie musisz mnie przepraszać. Jestem trochę zły, ale też szcześliwy, bo mam tatę. - teraz byłam zszokowana.
Grzesiu przytulił się do mnie, a później do Adama.
Teraz dopiero się przekonałam, że już nie kocham...
Hejka
Kogo Marysia nie kocha?
Mam nadzieję, że się podobało.
Proszę o komentarze i gwiazdki.Do zobaczenia ❤️❤️
CZYTASZ
Nie mogę Cię zapomnieć // Maria i Adam z ,,W rytmie serca" (zawieszone)
FanficKiedy na Ciebie patrzę wspomnienia wracają, a ja czuję to samo co 8 lat temu. Kiedy patrzę na naszego syna przykro mi jest, że od nas odeszłeś i nie było Cię przez 8 lat. Kiedy patrzę na twoją dziewczynę boli mnie to, że ze mną nie mogłeś stworzyć...