- (T.I.), wyjdziesz z Jokerem?!- krzykneła twoja mama z kuchni. Nah. Nie chciało ci się. Jedyne na co miałaś ochotę, to zaszyć się pod łóżkiem z lodami, w dresach, z netfixowymi seialami aby rozpaczać po stracie chłopaka. Co z tego, że dostałaś kosza ze 3 m i e s i ą c e temu. Ty jesteś wrażliwa. Nie chciałaś urazić mamy, po wczorajszej sprzeczce więc krzyknełaś:
- Oczywiście mamo! Jeż się ubieram!
--------------------
Po 15 minutach już byłaś w windzie. Gdy wyszłaś, stwierdziłaś, że zrobisz sobie trochę dłuższy spacerek i weszłaś na pobliższą górkę. Spóściłaś Jokera, twojego maltańczyka ze smyczy. Po chwili, zgubkłaś i siebie, i psa. Zaczełaś krzyczeć:
- Joki! Joker!! Joker ty kundlu wracaj tu! Po 10 min. Nawoływania znalazłaś drogę do owej górki. Obeszłaś ją i po drugiej stronie zobaczyłaś wysokiego, przystojnego blondyna z uroczą blizną. Siedział na trawie, trzymając... Jokera! Podbiegłaś i wysapałaś na jednym oddechu:
- Joker! Ty kundelku! Nigdy już mi tak nie uciekaj! Masz zakaz na skórki z szynki na miesiąc!
- Heh, nazwałaś psa Joker? Tak w ogóle, wisisz mi skitellsy, bo gdy cię zobaczyłem ruszyłem się i się wysypały.
-(T.I.) , tia, dzięki za Jokera. Jest dopiero 19:42, więc sklep jest jeszcze otwarty. A ty jak się nazywasz, wysoki skittelsożerco?
- Jason, milejdi
- A więc Jasonie Milejdi, chodź ze mną do tego sklepu, to ci kupie te cukierki.
- OK
Kupiłaś mu te skitlessy, i zaczeliście się kumplować. Miesiąc później, Jason doszedł do twojej klasy w szkole (i okazało się że ma na nazwisko Grace😱) a dwa miesiące później, zabrał cię do obozu herosów. Tak naprawdę- najpierw zostaliście "bro" a po roku "brachowania" zostaliście parą.
CZYTASZ
One shoty Percy Jackson
Teen FictionTytuł chyba zachęca zapraszam do czytania 😸😂😛➿✌✒♈♋♌✳❇⚫▪▫⚪🌟❗➰