Pytanie czy wyzwanie? - a.i. imagin

1.6K 142 25
                                    

-Pytanie czy wyzwanie?- spytał moją przyjaciółkę, a swoją dziewczynę Calum.

-Wyzwanie.- odpowiedziała bez zastanowienia Eve.

Zawsze podziwiałam to jak jest odważna. Podczas gdy ja wachałam się jaki kolor bluzki wybrać, ona kupowała ich pięć, wydając przy tym całe kieszonkowe.

-Więc- zaczął chłopak z chytrym uśmieszkiem- teraz, w tej chwili, biegniesz do jeziora, wskakujesz w ubraniu.

-Dobrze- powiedziała spokojnie i pognała do wody.

Po kilku minutach moja przyjaciółka przybiegła, cała mokra, śmiejąc się.

-Nawet nie wiecie jaką frajdę mi sprawiliście.- dalej się śmiejąc, usiadła obok Caluma, zdjęła koszulkę, ukazując swój strój kąpielowy, a t-shirt wycisnęła na głowę chłopaka.

-Przestań!- pisnął Calum

-Calum- powiedziałam w pełni poważnie.-Piszczysz jak dziewczyna!

Wszyscy naokoło ogniską wybuchnęli śmiechem.

Eve zakręciła butelką, której szyjka powiędrowała w stronę burzy loków człopaka z orzechowymi oczami.

-Ashton. Pytanie czy...

-Pytanie- przerwał

-Dobrze więc...-udała, że się zastanawia, choć ja wiedziałąm, że nigdy tego nie robi- która dziewczyna najbardziej ci się podoba?

-Ale..- odezwał się zmieszany-ze szkoły czy tak ogółem?

-Znaj moją łaskę. Ze szkoły.-uśmiechnęła się.

-Ze szkoły..-mruknął- Jessica.

Wszystkie oczy poza tymi orzechowymi zwróciły się w moją stronę. Eve, Calum, Michael i Luke spoglądali to na mnie, to na Ashtona.

-ym... to może będziemy grać dalej.- zaproponowałam cicho.

-Tak.- po raz pierwszy tego wieczoru odezwał się Michael.

Butelka zawędrowała w stronę blondyna o intensywnie błękitnych oczach, którego rodzice nazwali Lucas.

-Luke.- Ashton się rozweselił.- Pytanie czy wyzwanie?

-Wyzwanie- wyjąkał niepewnie Luke.

-Robierasz się do samych majtek i biegniesz plażą- Luke zbladł.

Po chwili wstał, zdjął koszulkę i spodnie, a następnie śmiejąc się jak szaleniec pobiegł w stronę brzegu, czym doprowadził nas so podobnego stanu radości.

Wracając wywrócił się o własne ubrania. Gdy ubrał się usiadł obok Ashtona i zakręcił butelką od coli, która po chwili kręcenia wskazała na mnie.

-Wyzwanie- powiedziałam zanim blondyn zdążył spytać.

Najwyraźniej tego się nie spodziewał. Zastanawiał się przez chwilę, popijając piwo, ukradzione Michaelowi, który i tak był zbyt pijany by coś zauważyć.

-Pocałuj tego oto chłopaka- wskazał na ciemnego blądyna siedzącego obok niego. Ashton.

-Ale.. ja..- zaczęłam się jąkać.

-Zadanie to zadanie- szepnęła mi na ucho Eve, śmiejąc się. Świetnie. Ona też jest pijana.

-Śmiało- uśmiechnął sie zachęcająco Calum.

Wstałam i podeszłam nieśmiało do Ashtona. Usiadłam mu na kolanach. Pochyliłam się i delikatnie złożyłam pocałunek na jego ustach. Jednak z chwili na chwilę całowaliśmy się coraz mocniej. Już chciałam się odsunąć, jednak chłopak przyciągnął mnie ponownie.

Gdy w końcu się od siebie oderwaliśmy usłyszeliśmy gromkie brawa.

Pytanie czy wyzwanie? - a.i. imaginOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz