Diabelski Śmiech

91 7 0
                                    

Oni nie wiedzą jak to jest...
Oceniają po jednym błędzie życiowym...
Oni nie wiedzą nic!!! 
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Dziś mecz który zadecyduje czy polecimy dalej w świat.
- Kira, Fudou siedzicie na ławce - powiedział z zimną krwią trener.
- Jej, skacze z radości - mówiłam opierając głowę ręką i patrząc w okno.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
- Na boisko wchodzą Kira i Fudou Akio czy wejście tej dwójki odmieni losy meczu? - Darł się komentator-
Podanie Kira biegnie do przodu nie podając do nikogo wszystkich omija bez problemu, na drodze stoi jej Aprhodi.

Pov. Kira

- Jesteś naiwny jeśli myślisz ze uda wam się nas pokonać - mowie do niego. A piłka zostaje podana do Fudou który biegnie obok mnie.

Omijam skołowanego Aprhodiego i podbiegam do brata.
Wokół mnie pojawia się dym w którym zaczynam się zmieniać.
Na mojej głowie pojawiają się dwa rogi, oczy zrobiły się czerwone,  tyłu wyrósł mi czarny ogon zakończony czerwoną strzałką a z pleców wyrosły skrzydła jak u nietoperza.

Wyskakuje w górę a Fudou podrzuca mi piłkę.
- To twój koniec - krzyczę pokazując palcem w stronę bramkarza.
- Diabelski śmiech - krzyczę.

Mam 3 wiadomości :
1 Dziś jest dzień książki ( dowiedziałam się przez gazetkę z biedronki XD)
2 dziś wyjeżdżam na 5 dniową szkolną wycieczkę do Krakowa
3 Mama zabrała mi tel do końca roku szkolnego mam karę też na telewizor, laptop i nie mogę chodzić do koleżanek,  a jest to bardzo ciekawa historia a mianowicie podrobiłam podpis podrobiłam sprawdzian ściągałam na kartkówce zepchnelam kuzyna na ulicę a akurat wtedy no kurwa akurat wtedy przejeżdżała moja znienawidzona ( a ja wolę jakieś Lubie XD)  nauczycielka, nie może być lepiej ( wyczuj ten sarkazm...)
A to wszystko przez to ze ostatnio mam straszne huśtawki nastroju.

A jeżeli myślicie jak to teraz pisze to wzięłam telefon moje siostry i pisze. Trzeba sobie jakoś radzić.

Powracam po latach... Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz