,,Historia Sally"
Sally była młodą dziewczynką. Miała osiem lat, długie, kręcone, brązowe włosy i jasnozielone oczy. Była zawsze uprzejma i nigdy nie kłamała, tak jak jej kazano. Jej matka i ojciec po prostu uwielbiali ją wręcz kochali; nigdy nie prosili o lepszą córkę.Kiedy Sally bawiła się na podwórku mama zawołała ją na kolację.
Dziewczynka przebiegła do domu i usiadła przy stole.
- Dziękuję, mamo.
-Nie ma za co, kochanie.- Gdy dziewczynka podniosła kanapkę, matka usiadła naprzeciwko niej i uśmiechnęła się, obserwując jak je. „Zgadnij, kto przyjedzie! Twój wujek Johnny.”. Sally spojrzała i uśmiechnęła się.W kącikach ust miała masło orzechowe. Nagle zadzwonił dzwonek do drzwi.
-Johny, jak miło Cię widzieć bracie!-Przywitał go ojciec dziewczynki i razem weszli do salonu.
-Część gwiazdeczko, ale nam wyrosłaś, Kupiłem Ci parę fajnych prezentów chcesz je zobaczyć teraz? -Zapytał wujek
-Tiiak, mogę mamo? Mogę?
-Tak oczywiście, Johny tylko połóż ją spać za 30 min, Ok?
-Tak jest kapitanie-Odpowiedział żartobliwe i wziął Sally na ręce, po czym poszli razem do jej pokoju.Johny wyciągnął z plecaka dwie bluzki nocne. Sally wybrała tą najładniejszą z jednorożcem.
„Gotowa do łóżka?”, zapytała podchodząc tam. Johnny popatrzył się i pośpiesznie przeszedł na drugą stronę łóżka.- Napewno jest już zmęczona Johny pobawicie się jutro- Powiedziała Mama i zasiła światło w pokoju.
„Dobranoc mamo.”. Kobieta pogłaskała ją po głowie i wzięła od Johnne’go jej ubrania, a następnie wyszła z pokoju. Johnny uśmiechnął się do jej matki i podszedł do włącznika światła, gasząc je. Starannie zamknął drzwi. Spojrzał przez ramię w stronę Sally.Na jego twarzy pojawił się dziwny, krzywy uśmiech.*
Parę dni później
Marie zauważyła,że od kilku dni Sally chodzi smutna. Nie bawi się z wujkiem Johnem a wręcz go unika.-Sally słońce co się z Tobą dzieje?
-Maa.mo bo my graliśmy z wujkiem w taką grę a.a ja nie chciałam, to było wieczorem- Sally popłakała się
-Co?! Kto w co grał? -Do pokoju wszedł zdenerwowany ojciec
-Nic się nie dzieje, córci po prostu przyśniło się coś złego-Powiedziała roześmiana Marie.Do pokoju wszedł Johny, który podsłuchiwał całą rozmowę.
-Jadę do sklepu, może Sally pojedzie za mną? -Zapytał Johny z uśmiechem na twarzy
-Córcia co Ty na To? Wsiadaj do samochodu wujek zabierze Cię do sklepu.Parę minut później dziewczynka jechała samochodem z wujkiem. Z daleka było już widać sklep Sally odetchneła z ulgą. Po lewej był skręt na parking Ale Johny pojechał prosto.
-Wujku ominołeś skręt
- To miała być nasza gra po co o niej mówiłaś rodzicą? Teraz będzie kara!- Mówiąc to skręcił w las i zaparkował samochód. Mężczyzna otworzył drzwi samochodu i wypchnął Sally na ziemię, szybko podnosząc ją. Zignorował jej płacz i wijące się dziecko. „Zostaniesz ukarana za łamanie zasad.”Uwaga! ZAGINĘŁA 8 letnia dziewczynka Sally Williams!
- - - -
Przysięgłabym, że zamknęłam okna . Weszłam do pokoju, gdzie zrobił się przeciąg, usłyszałam płacz dziecka. Na podłodze wiła sie i płakała mała dziewczynka w podartej sukience z plamami krwi.
-Kim jesteś i co tu robisz?
- Jestem Sally.POBAWISZ SIĘ ZE MNĄ?
*Niektóre Fragmenty są z Fandomu
NOMINACJE NAJLEPSZEJ KSIĄŻKI
ZoeRenneeMorin
List do psychopaty
@Anabell
Jeff-Druga twarz?WARTO PRZECZYTAĆ KSIĄŻKĘ Obsesja135
Snk_Juki_APHCHCIAŁA ŻEBYM JĄ/GO OZNACZYŁA
MetalicWorld
CZYTASZ
Rezydencja Morderców ///Wersja nieukończona
Horror#CREEPYPASTY #SCARY #STORY #WONDER #MURDER #POLISHWERSION