Rozdział 1

346 9 1
                                    

Hej. Mam na imię Vivian. Mam 16 lat. Jestem zwykłą, albo raczej tak myślałam, dziewczyną. Mieszkam z rodzicami. Moja matka ma na imię Rose, a ojciec Max. Często pracują i się prawie wogle się mną nie interesują. Myślicie pewnie że to jest fajne. Ale oni za bardzo nie okazują do mnie miłości. Oni tylko myślą żeby mnie utrzymać. Mieszkam w małym miasteczku. Chodzę tam do szkoły. Jestem szóstkową uczennicą. Ale nie mam żadnych przyjaciół. Po prostu jestem za bardzo nie lubiana. Często się ze mnie wyśmiewają. Ale jak możecie pomyśleć, czasem jak nie wytrzymuje to się po prostu tnę. Pewnie chcecie wiedzieć jak wyglądam. Mam białe włosy, jestem szczupła. Nie jestem za wysoka. Mam 173 cm. Dobra to przejdźmy do rzeczy.

Dziś poniedziałek. Najgorszy dzień. Jak zawsze wstałam o 6:00. Poszłam do łazienki załatwić osobiste sprawy. Jak wróciłam założyłam na siebie czarną bluzę z długim rękawem przez głowę, z białym napisem ,,FUCK''. Białe dżinsy z dziurami na kolanach i czarne buty Adidas. Włosy rosczesałam i zostawiłam rozpuszczone. Zeszłam na dół i zjadłam serek z owocami. Wzięłam wodę i spakowałam do plecaka. Spakowałam potrzebne książki i poszłam do szkoły. Gdy zaszłam, poszłam pod salę od fizyki. Po chwili zadzwonił dzwonek na lekcję i nauczycielka wpuściła nas do klasy. Gdy usiadłam do swojej ławki. Jak coś to ja na każdym przedmiocie siedzę sama. Dobra przejdę do rzeczy. Po lekcjach udałam sie do domu. Jak zaszłam, to poszłam odrobić lekcję i się pouczyć. Po godzinie i pół wszystko zrobiłam i się nauczyłam. Wzięłam portwel, klucze i telefon, które schowałam do torby. Z szafy wyjęłam moją fiszke. Wyszłam z domu i jechałam do centrum handlowego. Przez przypadek na kogoś wpadłam. Był to brunet. Szczupły, pewnie fejm. Na takiego wygląda. Raczej dla mnie. Wtedy podszedł do mnie.

- Przepraszam nie widziałem Cię..

- Nic się nie stało..

- Ja jestem Daniel, a ty?

- Ja mam na imię Vivian. Ale możesz mówić Viv.

Nastała chwila ciszy którą postanowiłam przerwać.

- To ja już pójdę...

- Poczekaj.. Dasz mi swój numer telefonu?

- Dobrze

Wtedy on mi dał swój telefon, a ja mu swój. Ja napisałam swój numer i podpisałam się. ,,To taka dziewczyna, która jest brzydka, gruba i której nikt nie lubi i pewnie ty też''. Myślicie że głupio się nazwałam? Ja tylko opisałam siebie. Bo tak o sobie myślę, ale to ja. Zwykła brzydka i nie lubiana dziewczyna. Wtedy on oddał mi mój telefon, a ja jego. On zapisał się tak. ,, To taki chłopak, który jest brzydki, głupi i którego nikt nie lubi i pewnie ty też''. Zapisał mi się tak podobnie jak ja mu. Ale jeśli będzie chodzić do naszej klasy, to na pewno go wszyscy polubią. A dziewczyny może nawet pokochają. Pojechałam do galerii handlowej. A tam zobaczyłam moich rówieśników z klasy. Zaraz będą się ze mnie nabijać. Tak jak zawsze. Bo co innego mają robić. Ale jak szłam do jednego ze sklepów, to...

Prawdziwy Demon // creppypastaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz