Lizzy: O co chodzi z Grellem?
Cielak: Ponać coś zrobił i teraz ma przesrane u Willa
Lizzy: Biedny...
Sebastian: Wcale nie...
Cielak: A właśnie miałem ci coś przekazać...
Sebastian: Co?
Cielak: Grell powiedział ze jak nie wróci to mam ci przekazać ze cię kocha^^
Sebastian: Tak paniczu wiem. Tez umiem czytać....
Undertake: Wrócił?
Cielak: nie
Sebastian: lepiej niech nie wraca...
Lizzy: Czemu ty go tak nie lubisz ?
Sebastian: Ja go BARDZO lubie :)
Lizzy: Ale ciagle mu złe życzysz...
Sebastian: Czy życzenie komuś śmierci to coś złego?
Cielak: Przecież on nie żyje
Sebastian: drugiej śmierci*?
Cielak: Tak się da?
Undertake: Jakos dziwnie cicho się zrobiło...
Sebastian: czyli nie żyje
Sebastian: Jak przykro ;)
Undertake: chyba jednak żyje...
Sebastian: Niszczysz marzenia :((
Ronald: Znowu będzie się użalał nad sobą
Cielak: Niby dlaczego użalał?
Ronald: Na przykład dlatego ze William mu kosę zabierze
Undertake: Dobra wyszedł...
Umdertake: I mam kosę...
Sebastian: Czyli trzeba wypróbować plan B
Grell: Jestem!
Lizzy: I Jak było?
Grell: Skończyło się na upomnieniu :)
Sebastian: Tylko??!!
Grell: Nie cieszysz się Sebusiu? <3
Cielak: On się bardzo cieszy ;)
Sebastian: Paniczu... -,-
Cielak: No co? Przecież nie kłamie ;)
Sebastian: Myśle tak samo gdy idę zrobić herbate...
Cielak: Co ty powiedziałeś?
Sebastian: To autokorekta!
Cielak: Alois!!!
Sebastian: Nie! Paniczu przepraszam... :(
Aloes: Ktoś mnie wołał?
Cielak: Tak
Cielak: Czy twoja propozycja na zamianę lokajami jest nadal dostępna?
Sebastian: Nie zrobisz mi tego....
Aloes: Tak^^
Aloes: A co? Zgadzasz się?
Cielak: Tak zgadzam...
Sebastian: To już koniec
Cielak: Ale tylko na tydzień
Aloes: No dobra
Sebastian: czyli jest nadzieja...