Aloes: I jak wam idzie?
Cielak: Znaleźliście go?
Sebastian: Jeszcze nie
Kloda: A tak wogle to panicz dzisiaj bardzo
ładnie wyglada :)Sebastian: I tak nic nie powie...
Aloes: Oooo dziękuje Claude^^
Kłoda: Ty przecież już nie jesteś moim paniczem...
Aloes: Ale Claude :( Co z naszymi dziećmi?
Kłoda: Z czym?!
Sebastian: Kłodo zostałeś ojcem gratuluje xD
Cielak: Wiedziałem ze Alois się puszcza ale ze ty tez ?
Sebastian: Alois musiał się tego od kogoś nauczyć
Cielak: Pewnie korki brał xD
Kłoda: Przecież to nie jest fizycznie możliwe..
Aloes: A chcesz się założyć? ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Cielak: Propozycja nie do odrzucenia xD
Lizzy: Sebastian...
Sebastian: Co się stało?
Lizzy: Czy nie zniknął ci czasem jakiś kot?
Kłoda: A gdzie panienka teraz jest ?
Sebastian: Jak ten kot wyglada?
Lizzy: Taki czarny z białymi łapkami
Kłoda: A gdzie panienka jest?
Lizzy: Stoję koło drzwi wejściowych...
Sebastian: Ha! Będę pierwszy!
Kłoda: Nie bo ja będę!
Lizzy: O co im chodzi?
Aloes: Chcą tego kota...
Lizzy: Czemu? ;-;
Cielak: Długa historia....
Lizzy: Ok... A komu mam go dać?
Aloes: Temu który pierwszy przyjdzie...
Cielak: Ty Alois pierwszy raz dałeś nawet sensowny pomysł xd
Claude: Ja zaopiekuje się kotem...
Sebastian: Nie ma potrzeby byś się fatygował ja się nim zajmę :)
Claude: Ale to dla mnie żaden kłopot :)
Sebastian: A czasem nie musisz iść się zająć paniczem? :)
Claude: Nie, nie muszę :)
Claude: A ty czasem nie powinieneś? :)
Sebastian: Nie, nie powinienem :)
Sebastian: Chciałem to zrobić po dobroci ale z nim się nie da...
Sebastian: Wypierdalaj od mojego kota!! Ja byłem pierwszy!
Claude: Nie bo ja! I dlatego on mi się należy!
Cielak: Konflikt demonów...
Lizzy: Trudne sprawy.... xd
Aloes: Lizzy kto był pierwszy?
Lizzy: Przybyli w tym samym momecie....
Cielak: Postaw po prostu tego kota!
Aloes: Zobaczymy do kogo przyjdzie...
Sebastian: To jest pewne do kogo...
Claude: Nie chwal dnia przed zachodem słońca
Sebastian: Do ciebie by nawet pies nie podszedł....
Claude: A niby do ciebie by podszedł?
Lizzy: Cisza!
Lizzy: Sebastian masz wez go...
Sebastian: Oooo dziękuje^^
Kłoda: Niby jakim prawem?
Lizzy: Dla ciebie tez coś mam :)
Lizzy: Masz znalazłam go na pajęczynie przed wejściem
Kłoda: O dziękuje :)
Lizzy: I teraz się pogódźcie! :D
Sebastian: Z nim? Nigdy!
Kłoda: Ja go bym nawet kijem od miotły nie dotknął a co dopiero się z nim godzić!
Cielak: Chociaż probowałaś...