26.04.2018

57 1 0
                                    

Obudziłam się w dobrym nastroju. Wczoraj miałam jeden z moich "napadów". 
W trakcie takiego mam wrażenie jakby kłóciły się ze mną dwa głosy.
Zazwyczaj wtedy robie rzeczy których żałuje.
Czasem ide wtedy wymiotować. Innym razem wydrapuje na swoich ramionach blizny..
A innym razem sięgam po żyletke.
Właśnie tak było ostatnim razem.
Wiem że to co robie jest złe. Tak samo było z anoreksją. Wiedziałam że to było złe jednak to trwało. Jestem beznadziejna. Czuje moje blizny i co gorsza podoba mi się to. Inni ludzie gdy się tną robią to dla samego zastąpienia bólu psychicznego na fizyczny. Ja robie to dlatego że lubie to uczucie gdy czuje swoje błedy na mojej skórze. Jestem kurna pojebana.

Z dziennika upadłej anorektyczkiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz