To pomysł na książkę, który nawiedził mnie w najgorszym momencie, ponieważ nie mogę go zrealizować. Dlatego publikuję go i mam nadzieję, iż ktoś zrobi z niego bestseller. Życzę powodzenia i jeśli rozwiniecie tę myśl: nie zapomnijcie o mnie wspomnieć ;D
Każdy z nas ma drugą połówkę, która pasuje idealnie, zapełnia pustkę jaką bez niej odczuwamy. To wspaniałe uczucie, ktoś kocha nas bezwarunkowo. Nasze wady i zalety, dziwactwa. Naszą wyjątkowość. A my odpłacamy mu tym samym, staramy się być dla niego idealnymi, dobrymi i wyrozumiałymi. Lecz nie każdy spotkał swą bratnią duszę za życia. Dlatego odczuwa pustkę, smutek, których nic nie może uleczyć, bo nikt nie jest w stanie znaleźć ich przyczyny. A kiedy dobiega kres życia wszyscy udajemy się do wiecznego raju, gdzie czeka nasze wypełnienie. Druga połowa, poszukiwana od narodzin wreszcie się znalazła. Możemy być szczęśliwi. Ale jak zachowa się wobec siebie dwoje obcych ludzi, którzy nie wiedzą, że ich przeznaczeniem jest być razem? Że ich kluczem do szczęścia jest miłość, która prędzej czy później połączy dwie przeróżne dusze?