Wczorajszego wieczora zastanawiałam się czy jest sens kontaktowania się z Filipem, mimo że jest bardzo przystojny to jednak boję się że potraktuję mnie jak zwykłą fankę, co gorsza sezonówe.
Lecz dzisiaj jest Sobota i moim jedynym planem jest wyjść na kawę i ciastko z koleżankami.Mam nadzieję że ten jakże sławny raper nie postanowi zrobić tego samego w tym samym czasie i miejscu. Czułabym się bardzo niezręcznie, chociaż z drugiej strony byłoby to ciekawe przeżycie.
Spotkałyśmy się w małej grupie dziewczyn:ja,Joanna-moja najlepsza przyjaciółka i Ewelina-bardzo miła dziewczyna. Byłyśmy w barze, zamówiłyśmy sobie kawy, czas szybko nam zleciał w takim miłym towarzystwie.
Było już ciemno, wyszłam na zewnątrz zapalić papierosa, w pewnym momencie jakiś mężczyzna podszedł do mnie i spytał czy dam mu ogień. Zapalając jego zieloną fajkę uświadomiłam sobie że znam go skądś. No tak! To Filip! Jakim cudem mnie znalazł? Postanowiłam spytać:
-Heej to Ty jesteś tym chamskim Filipem z autobusu?
-Tak to ja, a co? Tęskniłaś?
-Chciałbyś- zaczęliśmy się śmiać
Filip zaciągnął się i zaczął kaszleć, nie wiedziałam co się dzieje więc zabrałam mu papierosa.
-Ej,ej oddaj to 😏
-A Tobie co się dzieję? Pierwszy raz palisz?
-Jestem chory idiotko-szturchnął mnie swoim biodrem w moje biodro
-Chyba na głowę-wyrzuciłam pety i weszłam spowrotem do kawiarni-Ach te klubokawiarnie!-powiedział Filip dosiadając się do naszego stolika
-Czego znowu PAN SZCZEŚNIAK chcę?-dziewczyny spojrzały na mnie zdziwione
-Znacie się?- zapytała Ewelina
-Właściwie to nie...- obrażony Filip wyszedłJak walniecie 5 gwiazdeczek to następna część😃
CZYTASZ
Taco Hemingway- love story [Zawieszone]
FanficFanfiction napisane przez młodą dziewczynę,zapraszam 😏