4. Nic. Błagam, zostaw mnie.

11 0 0
                                    

2 tygodnie później

Od rana pracowałam w Zarze. Nie rozmawiałam więcej z Harrym na temat tego co się stało dwa tygodnie temu, mimo że cholernie zżerała mnie ciekawość. Chciałam podejść i zapytać, dowiedzieć się czemu to robi. Nie wiem jak i dlaczego, ale zapragnęłam na ten moment, żeby nie robił tego więcej.

Dziś poniedziałek, a więc szef planowo miał wpaść koło południa. Na początku byłam słabo nastawiona do tej pracy, bo w sumie nie wiadomo ile to ja tutaj nie zarabiam, ale przekonuję się powoli. To miejsce stało się dla mnie drugim domem.

Obsługiwałam właśnie jednego z klientów, gdy do Zary wszedł szef. Od razu przywitał się z Harrym i zabrał go do swojego gabinetu.

***

Skończyłam właśnie swoją zmianę i wyszłam ze sklepu. Kierowałam się do wyjścia z galerii, aż w końcu znalazłam się na parkingu. Wychodząc zauważyłam Harrego, ale nie samego. Był z jakąś laską i zmierzali w kierunku BMW bruneta. Ta laska wyglądała jak wywłoka. Krótka spódniczka zakrywająca ledwo co jej tyłek, obcisły top z dużym dekoltem w serek, a do tego szpilki. Na twarzy taka ilość tapety, że kolor jej skóry przybierał kolor pomarańczowy, mocno wytuszowane rzęsy, usta czerwone, a twarz otulał jej platynowy blond kolor włosów, sięgający lekko ramiona.

Obserwowałam ich przez całą drogę do BMW, aż zamarłam, gdy zobaczyłam, jak nachalnie zaczęli się całować się w samochodzie. Brwi powędrowały mi ze zdziwienia chyba na sam czubek głowy.

To Harry ma dziewczynę? W dodatku taką wyglądającą jak szmata? Już zaczynałam myśleć, że jest porządnym facetem.

Nie wiem czemu, ale zrobiło mi się smutno. To było bardzo dziwne uczucie. Czemu niby dziwiło mnie to, że Igor ma dziewczynę? Przecież mógł ją mieć. Jest tylko facetem i wolnym człowiekiem. Nie wiem z jakiej racji mnie w to w ogólne obchodziło, jednak widok, którego doświadczyłam przed chwilą nie dawał mi spokoju przez cały powrót do domu.

Otworzyłam drzwi mieszkania i weszłam do niego patrząc w podłogę. 

-- Hej - przywitała mnie z uśmiechem Sarah, gdy byłam już w środku.

-- Hej - odpowiedziałam bez jakichkolwiek emocji.

-- Selena? - dziewczyna stanęła przede mną marszcząc brwi.

-- Tak? - spojrzałam na nią po czym weszłam do kuchni.

-- Wszystko gra? - uniosła brew do góry i oparła się o framugę drzwi w kuchni.

-- Tak, tak. Wszystko gra - odpowiedziałam od razu i posłałam jej wymuszony uśmiech.

-- Nie przekonałaś mnie - blondynka skrzyżowała ręce na klatce piersiowej - O co chodzi?

-- O nic ważnego - burknęłam i usiadłam przy stole 

-- Skoro tak mówisz, to chyba bardziej cię to gryzie niż myślę - patrzyła na mnie dłuższą chwilę - Nadal czekam , halo - potrząsnęła moją ręką siadając naprzeciw mnie po drugiej stronie stołu.

-- Harry... - burknęłam pod nosem.

-- Ten Styles to ci nieźle zakręcił w tej głowie - przewróciła oczami - Mów co się stało.

You've reached the end of published parts.

⏰ Last updated: May 06, 2018 ⏰

Add this story to your Library to get notified about new parts!

Miłość przetrwa wszystko IH.SIWhere stories live. Discover now