@babycam: chyba czas wam wyjaśnić parę spraw... No więc tak... To co napisał @niko na mój temat to prawda... byłam okropnym człowiekiem, brałam udział w nielegalnych walkach oraz wyścigach.... siedziałam również w poprawczaku za handel narkotykami... wiem że skrzywdzilam wielu ludzi bardzo mi bliskich jednakże nie potrafiłam inaczej... może to brzmi samolubnie i egoistycznie jednakże musiałam wrócić do miejsca gdzie to wszystko się zaczęło, musiałam stawić w końcu czoła swoim problemom i ponieść konsekwencje swoich czynów by móc w końcu z tym skończyć. To prawda że Maja Anderson zginęła w wypadku samochodowym gdy wracałyśmy schlane w trzy dupy z imprezy. Maja wypiła mniej, upierała się że musimy wracać do domu... zgodziłam się. Było późno, zaczął padać deszcz... w pewnym momencie wpadłyśmy w poślizg i wylądowaliśmy na drzewie... przejeżdżający zadzwonili na pogotowie obie wylądowałyśmy w szpitalu, obie w stanie ciężkim. Jednak Maja doznała krwotoku wewnętrznego... Lekarze walczyli o jej życie, ale ta umarła zaledwie kilka godzin później.... po wybudzeniu ze śpiączki zostałam poinformowana o tym że moja przyjaciółka odeszła... Nie mogłam się z tym pogodzić, obwiniałam się o to. Co również odbiło się na mojej psychice. Samookaleczałam się jak również dopuściłam się próby samobójczej.
Wiem, że to nie zmienia tego iż jestem podłą suka ale nie potrafię tego dłużej dusić w sobie. Przepraszam że ranie bliskie mi osoby, ludzi których kocham i na których mi zależy. Nie proszę was abyście mi wybaczyli ale przynajmniej postarali się zrozumieć...
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
