Nr 5,3*

3.8K 289 173
                                    

Taehyung - Hoseok - Jungkook

pov

*

Chłopak wysiadł z taksówki, ledwo trzymając się na nogach. Bogu dzięki, że jutro jest sobota, więc będzie mógł odespać dzisiejszą noc.

 Spojrzał na dom i tabliczkę z adresem. Nie spodziewałem się, że będą mieszkać w normalnym, trochę większym domu rodzinnym. Wszyscy razem mieli tyle pieniędzy, że spokojnie mogliby zamieszkać w jakimś super apartamencie z widokiem na rzekę Han.

- Jungkook.

 Słysząc swoje imię, chłopak spojrzał w kierunku ogrodu, z którego wychodził Jung. Młodszy odetchnął z ulgą, że to właśnie jego spotkał, a nie tego modela, którego imienia nie pamiętał.

- Cześć, hyung. Gdzie Jimin?

- Z Yoongim.- powiedział, otwierając bramkę.- Chyba u niego zasnął.  Wyszliśmy z Taehyungiem po coś do jedzenia.

 Ach, właśnie! Taehyung.

- Przepraszam, że przyjechałem w środku nocy, ale martwię się o niego.

- Spokojnie, i tak nikt z nas nie spał.- zaczął iść w kierunku wejścia domu, a młodszy za nim.

- Nie?

- Mieliśmy wieczór horrorów.- wyjaśnił, otwierając drzwi i wpuszczając Jungkooka jako pierwszego.- Wszyscy z wyjątkiem Mina byli przerażeni i nie mogliśmy spać, ale zgłodnieliśmy, dlatego wziąłem ze sobą Tae do maszerowania nocą po mieście. On aż tak się nie boi.

- Tak czy inaczej, przepraszam za kłopot. Chciałbym tylko zabrać Jimina do domu.- powiedział, będąc nieco skrępowanym w schludnym i dużym domu.- Z Jinem hyungiem obawiamy się, że ma jakieś głupie myśli.

- Minwoo?- westchnął.- Ten kretyn ma mózg wielkości orzecha laskowego.

- Będziemy mieli z nim zajęcia aż do końca roku?- jęknął.

- Niestety.- potwierdził Jung.- Poprzedni instruktor jest na chorobowym, a on był w czołówce uczniów razem ze mną, więc pozwolili mu uczyć.

- To z metamorfozami to nie żart, co?

- Nie.- zaśmiał się Hoseok.- Wyobraź sobie, że kiedy tam przyjechałem byłem nieśmiałym brunetem, a na następny dzień walnęli mi ostry rudy na włosy. Myślę, że zrobili to, abym uodpornił się na spojrzenia innych.

- Błagam, nie chcę mieć żadnych dziwacznych włosów.

- Spokojnie. Chodź.- Hobi poprowadził go białym korytarzem do salonu, który był w stylu skandynawskim. Jasne meble, duży telewizor na całkowicie pustej ścianie, która była w kilku miejscach przyozdobiona zdjęciami. Naprzeciwległa ściana była z małych, czerwonych cegiełek. Były tam schody na górę, a pod nimi regał i jakieś drzwi, na których pisało N&Y Lab. Jungkook zorientował się, że musiał to być pokój, w których youtuberzy nagrywali. Na środku całego pokoju znajdowała się duża, biała kanapa ze stolikiem. Po prawej stronie korytarz, a po lewej wejście do kuchni.- W razie czego jeśli nie chcesz takich włosów jak oni wymagają, możesz używać sprayu. Prawie nie niszczy włosów. Wspominałem o tym, że lubią dawać soczewki w różnych kolorach? Na początku może być ci ciężko, ale potem się przyzwyczaisz i sam zaczniesz eksperymentować.

- Dzięki za rady, hyung. Dużo mi to pomaga.

- Zaprowadzę cię do Yoongiego, ale on już chyba dawno śpi.- odwrócił głowę w stronę Jungkooka, trochę zmartwiony.- Czy ty też nie powinieneś? Masz jutro zmianę, mówiłeś mi o tym.

Airplane | Namjin Yoonmin Taekook ✓Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz