Niepokój

15 5 0
                                    

Obudził ją podmuch wiatru wpadający do małego pokoju przez nieszczelne okno. Klasztor, w którym mieszkała odkąd skończyła pięć lat był dużym, ciemnym budynkiem, który z racji wieku pozwalał wiatru hulać po swoim wnętrzu.
W sypialni panowała ciemność, musiało być jeszcze bardzo wcześnie. Maria jęknęła głośno wiedziała, że panujący chłód nie pozwoli jej znów zapaść w sen.

-Nie możesz spać? - usłyszała głos dobiegający z sąsiedniego łóżka.

-Zmarzłam, a ty czemu nie śpisz Brit? - Maria przez dwanaście lat spędzonych w klasztorze zyskała wielu przyjaciół, jednak to młodsza o rok Brit była dla niej jak siostra.

-W głowie kotłują mi się czarne myśli. Mam złe przeczucie, to ono nie pozwala mi spać — Twarz Brit zwykle radosna, teraz przypominała maskę. Jej niebieskie oczy na które spadł kosmyk jej rudych loków, ukazywały ogromny strach.

Maria podeszła do łóżka Brit i gestem wskazała, aby ta zrobiła jej miejsce. Przytuliła do siebie młodą Materyjkę i uspokajającym gestem zaczęła głaskać jej długie włosy. Po chwili, Maria usłyszała jak oddech Brit zwalania, przybierając senny rytm.

Odetchnęła z ulgą, znała na tyle długo przyjaciółkę, by wiedzieć, że potrafi nie spać wiele nocy, kiedy jest zmartwiona. Rano powinna obudzić się wypoczęta i bez zbędnych myśli w głowie. Tylko jedna osoba powinna teraz czuwać i Maria doskonale wiedziała, że to zadanie należy do niej bowiem również czuła, że zbliża się coś złego coś, czego nawet ona nie zdoła pokonać. Nadchodził pierwszy dzień reszty jej życia.

Królewski paktOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz