CHIM IS ACTIVE
CHIM: Hejcia :* nie dostaniesz mojego adresu
CHIM: Chociaż mieszkasz kilka domów dalej xD
SUGAR IS ACTIVE
SUGAR: JAK TO?!?!
CHIM: A no tak ^^
CHIM:
CHIM: Dość dużo ochroniarzy się wokół ciebie kreci, wiec wolałem być w ukryciu ^^
SUGAR: Boziuuuu, ja wtedy wychodziłem z domu.
SUGAR: Ale jak to mieszkasz kilka domów dalej?? Przecież mieszkam w prywatnej dzielnicy...
CHIM: Wiem, jednak jestem tancerzem i moje studio załatwiło mi mieszkanie...
SUGAR: Pokarzesz mi kiedyś jak tańczysz?
CHIM: Jest gdzieś nawet na YT filmik xD możesz sobie zobaczyć
SUGAR: To za chwile mi wyślesz xP
SUGAR: Tatuś prosi o jakieś ładne zdjęcia *_*
CHIM: A tatuś zasłużył na takie zdjęcia?
SUGAR: Tak :*
CHIM:
CHIM: Pasuje tatusiowi?
SUGAR: 6
)
6
CHIM: Nie podoba ci się?
SUGAR: Wole jakieś seksowniejsze :(((
CHIM: Z momentu jak tańczę czy z teraz?
SUGAR: To i to :*
CHIM: Chyba tatus za duzo oczekuje :*
CHIM:
CHIM:
SUGAR: OH MY GOD
CHIM: Wystarczy Jimin xd
SUGAR: Mogę cie wycałować?
CHIM: Wstydzę się...
CHIM: Już jestem oblany rumieńcem...
SUGAR: Czemu?
CHIM: Wstydzę się swojego ciała...
CHIM: Nienawidzę się...
SUGAR: Czemu tak mówisz Mochi? Masz cudowne ciało i zapewnie idealnie tańczysz...
CHIM IS INACTIVE
SUGAR: Co się stało?
SUGAR: JIMIN?!?
SUGAR: Kochanie?
SUGAR: IDE SZUKAĆ TWOJEGO MIESZKANIA!!
SUGAR IS INACTIVE
SUGA POV.
Wybiegłem z swojego mieszkania, zobaczyłem chłopaka który plącze na schodach wytworni w której pracuje, wyglądał od tylu jak jego Jiminek. Podbiegłem do niego i kucnąłem przy nim.
-Hej wszystko okey?- zapytałem z lekkim strachem bo jednak nie wiedziałem co zrobić gdyby okazało się ze to nie jest Jimin.
-Tak...- powiedział cicho i podniósł głowę tak bym widział jego zapłakane policzki, czerwone oczy.
-Chodź napijesz się ze mną kakaa- zaśmiałem się i wziąłem chłopaka za dłoń, był zawstydzony i oblany rumieńcem, widziałem to mimo iż było strasznie ciemno na ulicach.
-Nie pójdę z obcym facetem nigdzie- wyrwał dłoń a ja stałem jak wryty, możne mnie nie poznał po prostu?
Wyjąłem telefon i włączyłem konwersacje z Jiminem.
SUGAR IS ACTIVE
SUGAR: Jimin jesteś na dworze?
Po chwili telefon zawibrował, wyjął go i zaczął stukać w ekran.
CHIM IS ACTIVE
CHIM: Tak?
SUGAR: To się uśmiechnij jak ten obcy facet cie prosi...
CHIM: ???
SUGAR IS INACTIVE
Jimin spojrzał na mnie z lekkim uśmiechem.
-Nadal jestem ci obcy Jiminie?- zaśmiałem się i osiadłem obok niego.
-Nie Yoongi- wysłał mi całusa w powietrze i lekko się uśmiechnął.
Zaczęliśmy rozmawiać o jakiś głupotach, zaproponowałem mu wino, on tylko przytaknął i poszliśmy do mojego mieszkania. Wypiliśmy już kilka butelek wina, Jimin oparł się głowa o mnie, widząc jego uchylone usta na chwile przestałem myśleć. Byliśmy upici, ale może ja jednak czuje coś do niego?
Spojrzał na mnie po czym na moje wargi, zbliżyliśmy się do siebie patrząc sobie w oczy...
Chyba będę żałować tego jutro...
Oczywiście musiałam urwać w tym momencie, bo by było zbyt ciekawie jak na razie.
Jutro po 21 pojawi się kolejny rozdział, czekajcie a zobaczycie ciąg dalszy...
KOCHUUU MOCNO <3
YOU ARE READING
Sex Messages P.J+M.Y
FanfictionSprawdź sam czy jest tam coś ciekawego. Niektóre sceny są +18 jeśli ci to nie przeszkadza to zapraszam. ^^