Podążali w czwórkę uliczkami miasta. Szli w ciszy aż do momentu , w którym Gray złapał Lydię za rękę i szepnął coś do jej ucha. Ten gest wprawił Juvię o zawał serca! Od razu zesmutniała, nie była pewna co ma zrobić ale chciała sprawić by jej ukochany, poczuł się chociaż raz tak jak ona. Wtedy wpadła na genialny plan! Od czego był tam Lyon? On od zawsze podkochiwał się w niebieskookiej, troszkę flirtu nikomu nie zaszkodzi ,a Gray może w końcu zrobi krok do przodu.
-"Lyon-sama..." złapała jego dłoń i popatrzyła się błagalnie.
-"J-Juvia? C-co się stało?" Lyon od razu się zaczerwienił ,a ona to wykorzystała.
-"bardzo boli mnie noga, chyba ją skręciłam ..." udawała zranioną i wyczerpaną.
-"zrobimy postój!" odezwał się Gray który najwyraźniej nie chciał widzieć Juvii i Lyon'a razem.
-"nie ma takiej potrzeby" Lyon podniósł Juvię i wziął ją w objęcia. Ta mocno się w niego wtuliła. Oboje mieli czerwone policzki.
Gray od razu poczuł się zazdrosny. Starał się tego nie pokazywać , ale bezskutecznie.
-"J-już nie musicie się tak obściskiwać"-odparł z leksza poddenerwowany Gray.
-"a co zazdrościsz Lodóweczko ? Juvię boli noga a ja jako jej książę pomagam księżniczce w opresji" - zaśmiał się i pogłaskał ją po błękitnych jak ocean włosach.
-"zamknij się Lyon! Ja w-wcale..." - w tej chwili był już nie tyle poddenerwowany jak zażenowany sytuacją jaka miała miejsce.
Juvia zaśmiała się pod nosem... zauważyła grymas na jego twarzy.
Lydia pocałowała Gray'a w policzek.
-"nie przejmuj się kochaniutki, my też mamy swoje sekreciki"- zaśmiała się złośliwie.
Juvia przegryzła dolną wargę i zacisnęła ręce w pięści. Dawno nikt tak bardzo nie działał jej na nerwy i wyprowadził z równowagi.
Gray odetchnął i odezwał się po kolejnej ciszy jaka panowała.
-" to tutaj będziemy rozmawiać..."- wskazał małą, lecz zadbaną chatkę. Widać było, że mimo niezachwycającej wielkości była bardzo przytulna.
Weszli do środka i usiedli przy dużym stole.
Okazało się,że była to tajna restauracja tylko dla osób uprawnionych.
Gray zaczął wyjmować z torby różne mapy, listy i kartki. Wskazywał na plan i mapę.
-"zgromadziliśmy się tu w nie byle jakim celu..."-skierował wzrok na każdego z grupy. Po chwili kontynuował.
-"udamy się do specjalnej przygotowanej przeze mnie bazy treningowej gdzie codziennie będziemy ćwiczyć by stać się lepszymi magami! Po wielu latach ciężkiej pracy , będziemy mogli zemścić się na tych, którzy zrobili nam krzywdę" - wszyscy byli w szoku. Nikt nie spodziewał się czegoś takiego.
-"wyprawa do miejsca treningowego jest bardzo długa i męcząca! Wybrałem do swojej drużyny tylko najlepszych... czyli was! Nauczymy się nie tylko współpracy , ale także wesprzemy się gdy zajdzie taka potrzeba. Jakieś pytania ? "-zapytał. Nikt nie odpowiedział.
-"dobrze więc... na dzisiaj to tyle ze spraw
organizacyjnych! Dzisiaj mamy dzień zabawy, będziemy nocować kilka dni w tym miejscu. Życzę udanego wieczoru " -zaśmiał się i schował swoje rzeczy z powrotem do torby.
Zapowiadała się długa lecz wesoła noc.
CZYTASZ
Colors | Gruvia
FanfictionMinęło sporo czasu od ostatniego spotkania Juvi i Gray'a. Czy Gray jest w stanie pokochać zakochaną dziewczynę ? Kto stanie im na drodze do szczęścia ? Czy połączy ich uczucie? Jak bardzo zmieniła się Juvia i sam Gray ? Opowieść o wielkiej miłości...