Noc 0

7.4K 825 884
                                    

Wierzcie lub nie, ale on wciąż tam był.

Ale to nie był on.

Gdzieś tam, w tyle jego głowy, ukrywał się.

Nie potrafił dokładnie opisać tego uczucia, ale to wciąż tam było.

Był jak cień Piotrusia Pana.

Ale zaakceptował go. Uznał jego obecność i ruszył dalej.


-Hej, gdzie chcesz teraz iść? - Jungkook ułożył głowę w zagłębieniu szyi Tehyunga.

-Hm, nie wiem. Już zwiedziliśmy pięć najlepszych atrakcji w Londynie. Myślę, że to wystarczy na cały tydzień. - starszy zaśmiał się i przełożył rękę przez ramię młodszego chłopaka.

Jungkook zachichotał i położył głowę na ramieniu Taehyunga tak, jak miał w zwyczaju to robić.

Dwójka chłopaków szła wzdłuż ulic Londynu, podziwiając piękną scenerię. Było lekko wietrznie, a niebo pokryte było szarymi chmurami, ale Jungkook kochał taką pogodę, ponieważ wtedy mógł pić gorącą czekoladę przed swoim kominkiem, będąc owiniętym kocykiem.

Jungkook ziewnął i chwycił mocniej za ramię starszego.

-Jesteś zmęczony? - Taehyung zapytał, widząc zmęczenie na twarzy drugiego.

-Tak, trochę. To pewnie przez tabletki. - wyjaśnił.

-Tabletki? Jakie tabletki?

-Przeciwbólowe. Na moje bóle głowy. - powiedział bez zawahania.

Starszy pomyślał przez jakiś czas, zanim zapytał:

-Często je bierzesz?

-Nie, tylko, kiedy wypiję za dużo kawy. - Jungkook zaśmiał się.

-Kawy? Jesteś na nią uczulony?

-Tak, kiedy wypiję jej za dużo. Doktorzy wyjaśnili, że tu nie chodzi o kofeinę, ale o same ziarna kawy. Nie wiem dokładnie, jaka chemia się za tym kryje. - wzruszył ranionami.

-Och, rozumiem. - Taehyung skinął głową, niezbyt przekonany, ale zdecydował, że nie powinien się tak bardzo martwić.

-Więc, chcesz już wracać do domu?

-Myślę, że dobry pomysł. Możemy wypić gorącą czekoladę, poleżeć w łóżku i obejrzeć jakąś tandetną komedię romantyczną.

Młodszy uśmiechnął się delikatnie, jego długa grzywka zakrywała jego ledwo otworzone oczy.

-Wiesz dobrze, jak bardzo nienawidzę komedii romantycznych.

-Ale oglądniesz jedną dla mnie.

Taehyung pokręcił głową i wydał z siebie śmiech. Twarz młodszego objął uśmiech, kiedy wiedział dobrze, że starszy się zgadza.

-Cóż, wracajmy do domu, zanim tu padniesz.

+

Kiedy dwójka chłopaków dojechała do nowego mieszkania Jungkooka, była już 17:30. Słońce już zaszło, więc Taehyung musiał zapalić wszystkie światła, by cokolwiek widzieć

Minęły już dwa dni, od kiedy Taehyung przyjechał. Przywyknął już całkiem do zmiany strefy czasowej, a apartament Jungkooka był dla niego jak nowy dom.

-Przyniosę ci coś do picia. Idź odpocząć. - Taehyung powiedział Jungkookowi, który powoli skinął głową i skierował się do swojej sypialni.

Jungkook ściągnął z siebie swoje niewygodne spodnie, po czym założył dresy. Zaczął rozglądać się za pilotem, chcąc włączyć telewizje. Podniósł poduszki, zaglądnął pod łóżko i pod pościel, ale pilota nigdzie nie było.

-Gdzie go położyłem? - wymamrotał, rozglądając się dookoła.

Jungkook nie był najlepszy w odnajdywaniu rzeczy, ponieważ nigdy nie mógł sobie przypomnieć, gdzie ostatni raz widział upragniony obiekt. Raz zgubił klucze i zajęło mu to dwa dni, by je znaleźć.

Zobaczył czarny przedmiot na stoliczku nocnym.

-Jak mogłem tego nie zauważyć.

Jungkook podszedł do stoliczka, by chwycić pilota, ale inny przedmiot obok, w tym samym momencie spadł.
Sięgnął do ziemi, by go podnieść. Zauważył, że był to czarny, skórzany portfel Taehyunga.

Coś, co wyglądało na lśniącą się kartkę, wystawało z portfela, więc Jungkook wyjął ją, ciekawy.

Obrócił małą kartkę, by zobaczyć coś, co sprawiło, że jego serce stanęło.

Taehyung wszedł do pomieszczenia, ze szklanką ciepłej wody.

-Nie wiedziałem, gdzie są torebki z herbatą, więc przyniosłem ci to.

Ale wtedy zobaczył, że młodszy trzyma w dłoni kartkę.

-Jungkook, to nie-

-Masz narzeczoną?

Taehyung zamarł w miejscu, starając się wydobyć z siebie jakiekolwiek słowo.

Jungkook zacisnął pięści. Nienawidził tgo obrzydliwego dźwięku ciszy. Absolutnie nienawidził.

-Czy masz narzeczoną? - powtórzył jeszcze raz, tym razem naciskając na każde wypowiedziane słowo.

-Tak. Mam.

Ale było o wiele więcej kłamstw, które ta dwójka przed sobą ukrywała.

Roommate 2 | VkookOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz