#7-Boż, Czemu On To Zrobił?

50 5 1
                                    

/pov Hakiri/

Rano nie mogłam się obidzić. Za puźno poszłam spać. Ostatni raz! Powolnym ruchem chwyciła telefon z chęcą sprawdzenia godziny... 7:43...O kurde!! Mam na 8:00! Spuźnie się!

Szybko podniosłam się z łóżka, podeszłam do szafy i wzięłam pierwsze lepsze ciuchy. Padło na luźną, szarą bluzę pod którą założyłam dłuższą od niej czerwoną podkoszulkę, spodnie moro z wysokim stanem i oczywiście świeżą bieliznę. Chwyciłam plecak i pobiegła do przedpokoju, założyłam moje czerwone conwersy. Całą drogę do szkoły biegłam, ale i tak się zpuźniłam. Wpadłam (dosłownie) do klasy.
-Przepraszam za spuźnienie! - krzyknęła do nauczyciela w-f. Kto normalny postanowił dać wychowanie fizyczne na samym początku dnia?... No tak dyrektor...
-Siadaj już Hakiri- wskazał na trybuny
-Nie ćwiczymy? - zdziwiła się
-Nie... Dzisiaj pierwsza pruba tancerzy występujących w konkursie, muszą poznać choreografie - poinformował mnie... Chwila... Ja też tańczę... Hobi mnie zabije. Nagle do sali wbiegł nie kto inny jak Hoseok.
-Nabi!!! Gdzie ty byłaś? - pobiegł do mnie i nie dając mi odpowiedzieć chwycił mnie za rękę- Przebierz się i chodź na hale! - rozkazał i poszedł. Zrobiłam jak kazał i czekaliśmy na przemiłą nauczycielkę w tym czasie zauważyłam na trybunach Ji Soo, pomachałam do niej... Więc będzie ze mną w klasie... Fajnie. Weszła do sali pani z jakimś facetem. Stanęli przed nami i zaczęli swój monolog.
-Witajcie wszyscy, dziś przedstawimy wam wasze choreografie pomoże mi w tym Lucas- wskazała na tego faceta - Pierwszy będzie Jungguk, Lucas pokaże ci twoje kroki, ja przedstawię choreografie Jimina- Nie wiedziałam, że Park też występuje - Następna będzie choreografia Hoseoka i Nabi, przedstawimy wam ją razem - uśmiechneła się do nas
-Okej! - powiedziałam i skierowałam się w stronę Ji Soo. O dziwo Hobiś poszedł ze mną.
-A mówiłem żebyś szybciej poszła spać- odezwał się i oparł łokeć o moje ramie
-Nie przeżywaj- uśmiechnęłam się do niego
-Masz śliczny uśmiech - spojrzałam na niego zdziwiona
-Dziękuję? - odwruciłam się bo czułam jak pieką mnie policzki
-Hej - odezwała się Soo- Co ci się stało? Wyglądasz jak burak- zaśmiała się, co zrobił też Hobi
-Nie wiedziałem, że ty jesteś taka wstydliwa - zachichotał sprawca rumieńców
-Co mnie ominęło? - zaciekawiła się moja kuzynka
-Nic, co miało by cie ominąć? - zapytałam
-Nie wiem. Pocałunek? - uśmiechneła się wrednie. Chciałam się już odezwać, ale Hoseok mnie uprzedził
-No pewnie, że pocałunek bo co innego? - spojrzałam na niego zdziwiona, a on puścił mi oczko i uśmiechnął się. W tym momęcie zawołała nas nauczycielka, ruszyliśmy w jej strone.
-Wiesz, że jak się dowie, że żartowałeś to nie da mi spokoju? - zapytałam trochę zakłopotana tą sytuacją
-No to zróbmy to- uśmiechną się zadziornie
-Tak, oczywiście... - powiedziałam z ironią
-Dobra, dobra. Chodźmy już - zaśmiał się i poszliśmy do miłej pani
-Moi drodzy... Teraz się skupić i patrzcie na kroki dokładnie - powiedziała nauczycielka
-Mogę nagrać? - wypaliłam.
-Okej- uśmiechneła się do mnie. Wyciągnęłam telefon i gdy muzyka się włączyła zaczęłam nagrywać... Układ był piękny... Jak nie z tej ziemi. Jedyny problem jaki widziałam... No może dwa problemy to to, że ten układ był trudny nawet bardzo (ale z tym chyba sobie poradzę), a drugi to, że cały czas tańczą baaardzo blisko siebie i na samym końcu pani Lese (inie nauczycielki) leżała na podłodze a Lucas utrzymywał się nad nią na rękach, a następnie ją czule przytulił.
-Wow- tylko tyle powiedział Hobi
-Zgadzam się z twoją opinią - powiedziałam i wyłączyłam nagrywanie
-I my to mamy zatańczyć? - zapytał zakłopotany chłopak- Nie dam rady!- stwierdził
-O nie Hoseok, teraz mnie nie zostawisz ty mnie w to wciągnołeś- mruknełam złowieszczo i spojrzałam ze złością i przerażeniem w oczach
-Ej! Nabi spokojnie, nie zostawię cię! Tylko mówię, że będzie bardzo trudno- uśmiechnął się do mnie i mnie przytulił... To takie słodkie chciał mnie pocieszyć...
-Spokojnie dzieciaki macie na to całe trzy miesiące - powiedziała spokojnie Lese
-Damy radę i pomogę Ci z tremą- chłopak nadal nie wypuszczał mnie z uścisku
-Mam nadzieję, że tego nie zepsuje- spuściłam głowę na dół
-Ej! Nawet nie wolno ci tak myśleć jasne?-rozkazał
-Jasne- zasalutowałam i zaśmiałam się cichutko
-To było urocze- cmokną mnie w policzek, a ja zostałam oszołomiona i cała czerwona. Policzki piekły mnie nie litościwie, spuściłam głowe z lekkim uśmiechem na twarzy, a moje rozpuszczone włosy zakryły część rumieńców... Oddychaj głęboko! Opanuj emocje! I nie rumień się do cholerny!... Boże, czemu on to zrobił?
-Okej dzieciaki!... Jutro zaczynamy treningi, musicie załapać co i jak- powiadomiła nas kobieta
-Nagrywałaś nie?... To może poćwiczymy dzisiaj, żeby wstępnie załapać kroki? - zapytał Hobi
-Okej - zgodziłam się
-O 16 ci pasuje? - zastanowiłam się chwilę
-Tak- przytaknełam i przez resztę lekcji oglądaliśmy nagrany przezemnie filmik, podziwiając dokładne i płynne kroki.

Ty Zadziorna? //BTS//Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz