Przepis na...

15 3 2
                                    

  Dziewczyny świetnie spędziły ten tydzień u cioci Kathryn bez żadnych chłopaków jeździły na końcach chodziły na długie spacery.Zapomnialy o swoich problemach.Nie chciały sprawdzać smsów żeby nie zepsuć sobie tego wyjazdu przez tych głupków.
Dziś ostatni dzień u cioci dziewczyny Rose poszła sie umyć A dziewczyny planowały...przyjęcie urodzinowe dla Rose ponieważ jutro ma urodziny dziewczyny chciały zaprosić większość osób z szkoły.
-Moja mama już załatwiła nam pub jedzebietez wybrała i goście zaproszeni.-powidziala Angela
-Wiec wszystko zrobine-podwierdziła Katrin
- NO CO WY A PREZEN DLA ROSE!!!!-przypomniała Sara.
-O Jezu zapomniałyśmy
-To co teraz?!
- Mam pomysł:
Kathren ty zostanie z i zagadasz Rose żeby nigdzie ni wychodziła A ja i Angela pójdziemy szybko do najbliższego sklepu i wybieżemy coś.
-Dobra

***
W tym momencie dziewczyny usłyszały że Rose wyszła z łazienki.Kathren ja najszybciej wybiegla do niej
-No Rose mam do ciebie proźbe pożałujesz mnie tak ładnie ja ty siebie malujesz ???
-Ale po co jesteśmy na wsi
- Bo...chce zrobić zdjęcie na usta
-Okej...

-WYCHODZIMY-wyjrxyknela Sara
-Ale gdzie?!?-szybko spytała Rose
ALE nie uzmzyskala odpowiedzi bo dziewczyny już dawno wyszły.

***
Angela i Sara:
Jesteśmy już w sklepie Sinsay to drugi ulubin sklep Rose ale innych nie było a zresztą nawet w tym były same resztki.
Poszperalyśmy i znalazłyśmy wymażoną bluzkę Rose była na ramionczka z odkrytym brzuchem i w paski. Kiedy kupiliśmy i miałyśmy już wracać ale jak to my musialysmy zajść do Starbacksa po wypiciu szybkiego sheyka pobieglyśmy do domu.

Kathren i Rose:
Dobra zaczynamy proszę podkład rożświetlcz itp po godzinie skończyłysmy i zrobiliśmy mnóstwo zdj minęło godzina i pół  A dziewczyn nadal  niepylo jakiś koszmar.
- No a tak wogule wiesz gdzie poszły dziewczyny!!-zapytała zamartwiona Rose
- No one bo ja... CHCE ZROBIĆ CIASTO!!!
-Yyy aha no ok to choć zrobimy

***

Angela i Sara po cichu weszły i od razu poszły na górę do pokoju nieszczęście każdą miała swoją szafkę więc prezent zachowały to szafki Kathren bo ona miał naj mniej ciuchów i kosmetyków w szafce.
Zeszły na dół
-O jesteście!!Gdzie byliście ?
- No my w lesie-powiedziała pewnie Sara widziała że Rose uwielbia las
-A po Co?
-Yyy...A wy co robicie?
-Zapytałam o coś-podenrwowana Rose spytała
-Poszukać patyków na ognisko-wybrnela    Angela.
-Aha A my robimy ciasto czekoladowe
-mmyyyy-rozmażyla się Angela
- No jak chcecie pużniej jeść to do roboty-zaśmiał się Kathren

Robiły ciasto ale oczywiście nie obeszło by się bez głupawki.
-ooo ja pieknie pachnie!!-zachwycila się Angela
-Uwaga wyjmuję-oświadczyła Rose

Kiedy Rose wyjęłam na stół ciasto wszyscy poszli umyć ręce oprócz Sary...
W tym czasie Sara IKRADLA CIASTO przyjaciółki zaczęła gonić wszystkiewyladowaly na ziemi w ogródku zaczęły się śmiać turlać i pożera CIASTO!😂🤣😁

Ten rozdział był  choć trochę rozweselenie tej książki no we już w następnym rozdziale nie bendzi tak wesolo...🙄🙂

Odrzucona przez miłośćOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz