Angela:
Minął już miesiąc od tamtej sytuacji w Willem, już o nim zapomniałam i powiem wam żczerze że jestem szczęśliwa singielką.
Sara:
Dziś jadę z Rose i Angelą do miasta bo Kathren umówiła się z Stevem nie jesteśmy na nią złe bo z nami spotkała się wczoraj. No i ona musi jako jedyna z naszej 4 pielęgnować swoją miłość
Kathren:
Z Stevem jest cudownie spotykamy się co chwilę a jak nie możemy to piszemy z sobą ale oczywiście nie zapominam o moich przyjaciółkach bo to w sumie dzięki nim jestem z Stevem.
Rose:
U mnie wszystko okej jestem szczęśliwa i myślę że niedługo znajdę ta swoja miłość
Angela:
Obudził mnie budzik dziś jest umówiona z dziewczynami na 8.49 mamy autobus więc nastawołam se budzik na 7.00 odrazu po wyłączeniu budzika Bo szłam się umyć a następnie zrobić sobie śniadanie zjadłam kanapkę z serem i ogórkiem po posiłku poszłam wybrać sobie ciuchy postawiła na biały top na ramiączkach ponieważ było gorąco i do tego krótkie czarne spodenki jeansowe następnie poszłam się lekko umalowac i byłam gotowa
Sara:
Obudziłam się jak zwykle o 7. 00 nie wstałam od razu bo najbierw po oglądałam portale społecznościowe, po 30 minutach wstałam poszłam zjeśćoje śniadanie czyli płatki owsiane a następnie wybrałam sobie ciuchy i poszłam się umyć i umalowac dziś postanowiłam na opcisłą sukienkę z bershi oraz trochę mocniejszy niż zwykle makijaż.
Kathren:
Wstałam o 8.30 bo z Stevem byłam umówiona na 12 bo przebudzeniu się pohladałam coś sobie na yutobie oraz przejrzałam insta a następnie poszłam się umyć i ubrać ubrała swoją ulubioną bordową bluzke i czarne jeansy w dziury następnie zeszła na duł i zjadłam czekoladowe płatki.
Rose:
Nastawołam budzik na 6.30 ale jak to ja wstałam o 7.00 odrazu wstałam z łóżka i poszłam zjeść gofry z malinami przeglądając przy tym portale społecznościowe. Po śniadaniu poszłam się umyc i pomalować się oraz ubrać na dziś przygotowałam sobie bluzke na cienkich ramionczkach koloru pódrowego a do tego jeansy z wysokim stanem.
Mam nadzieję że rozdział się podobał przepraszam że nie było go tak długo ale nie miałam weny
