Niedługo będę chyba musiała zmienić nazwę na „seriale i filmy"...
Historia oparta na biografii dwóch francuskich poetów i kochanków– Arthura Rimbauda i Paula Verlaine'a. Film ukazuje ich relację, liczne kryzysy oraz twórczość w latach, gdy byli razem.
Najpiękniejszy film jaki dotychczas widziałam. Leo grający mojego ulubionego poetę, lepiej być nie mogło. Opinie na jego temat są raczej podzielone, większość jednak uważa że jest on zwyczajnie nudny. Te osoby chyba nie dojrzały do tego, aby go zrozumieć. Film jest subtelny, namiętny i bardzo, bardzo skradł moje serce. Po obejrzeniu go 20 razy chyba mogę śmiało powiedzieć że to mój ulubiony film.
DZIĘKUJĘ ZA 1K! Oraz za każdą gwiazdkę i komentarz, jaki tu zostawiliście. Nie spodziewałam się że coś takiego może zyskać aż tysiąc wyświetleń...
PS: Narazie nie mam żadnych nowych seriali godnych polecenia, ale gdy będę już miała wakacje, trochę to nadrobię!
