15.06.2018r.

35 3 0
                                    

Nie chcętnie podnosiłam tyłek aby wyłączyć mój fioletowy budzik.

~Mamo, już wstałam.
NICOLE

~Fajnie.
Mama

~co na śniadanie?
Nicole

~Nic. Przecież nie będziesz jadła tego gówna. ;-;
Mama

~No mamo, sorry no.
Nicole

~Idź sobie kupić jakieś śniadanie na mieście.
Mama

~Ehhh.....
Nicole

Moje relacje z mamą bardzo się pogorszyły

Na mieście kupiłam sobie bółkę drożdżową
i Żelki

Zapomniana...Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz