1. Moja Pierwsza Miłość

1.2K 60 6
                                    

Ja i Kentin dogadujemy się świetnie, jesteśmy ze sobą już jakiś czas ale czuję jakbyśmy rozpoczęli nasza przygodę wczoraj! Tylko... Mam małe obawy co do jego relacji z Kastielem, bo ostatnio coraz częściej dochodzi między nimi do bójek. Mam nadzieję, że to się niedługo skończy... Kastiel sobie z niego żartuję a Ken jak zwykle bierze wszystko zbyt poważnie.Co ja z nimi mam! Na szczęście Rozalia mi pomaga doprowadzić ich do porządku. Co ja bym bez niej zrobiła! Jednak... Niepokoi mnie trochę zachowanie Kastiela... Co prawda on z natury jest wybuchowy ale ostatnio się zmienił. Chyba muszę z nim porozmawiać na ten temat, to nie może się ciągnąć w nieskończoność.
______________________________________

Poniedziałek... Znowu szkoła... Ech kiedy to sie skończy... ?Wyłączyłam budzik, zjadłam szybko śniadanie (zrobiłam sobie tosty, jak zawsze) i wyszykowałam się do szkoły. Dziś postanowiłam nieco zaszaleć. Zrobiłam nieco mocniejszy makijaż i spięłam moje długie, brązowe włosy w kucyk, zostawiając kilka pasemek z przodu. Dobra, pora na ciuchy... Zwykle noszę jeansy i top moro, jednak dziś zdecydowałam się na coś innego... Postawiłam na czarne spodnie i bluzkę oraz skórzana kurtkę. Przyznam, że czuję się w tym świetnie! No dobra, muszę już wyjść, nie chcę się spóźnić!

Zamknęłam za sobą drzwi, założyłam słuchawki na uszy i szybkim krokiem szłam w kierunku szkoły.

Odkąd moi rodzice wyjechali, muszę 10 razy sprawdzać czy na pewno o niczym nie zapomniałam wychodząc z domu, ech, to męczące.

Nagle ujrzałam Kastiela, który szedł kilka kroków przede mną. To moja szansa!

-KASTIEL!
- Co jest?
- Em... Chciałabym z tobą o czymś porozmawiać.... Więc, ee....
- Co jest? Wysłów się wreszcie.
- Uch... Dobra... słuchaj....Wyjaśnisz mi co się ostatnio z tobą dzieje? Jesteś strasznie narwany, mam wrażenie, jakbyś był na mnie z jakiegoś powodu zły... Albo na Kena, ciagle się sprzeczacie a mnie starasz się unikać... Zależy mi na tobie, nie chce by to tak wyglądało. Powiesz mi, co jest?
- Co.
- he?
-... Ty tak na poważnie?
- Mm... Chyba nie rozu- EJ!

Nagle poczułam mocne szarpnięcie za nadgarstek, Kastiel zaprowadził mnie w jedną z uliczek i zostałam przez niego przykłuta do ściany. Z przerażenia zamknęłam oczy, usłyszałam jedynie jak pięścią uderza o mur. Kiedy otworzyłam oczy jego twarz była niebezpiecznie blisko mojej.
- Kas...?
- ...
- Kas, co sie dzieje...?
- KIEDY WRESZCIE ZAUWAŻYSZ?!
- Ale o czym ty-...
- ja...
Patrzylismy sobie w oczy przez dłuższą chwilę. Nagle głęboko westchnął i odsunął się ode mnie wkładając ręce do kieszeni i idąc powolnym krokiem w stronę szkoły.
- H-hej!
Stałam jeszcze przez chwilę oparta o ścianę, jednak szybko się ogarnęłam i pobiegłam w jego stronę. Złapałam go za rękaw a on spojrzał sie w moją stronę:
- Wreszcie jakoś wyglądasz, dziewczynko, haha!

Widziałam na jego twarzy drobny rumieniec, szybko odwrócił głowę w drugą stronę. Skąd u niego taka nagła zmiana nastroju? Nie podoba mi się to ani trochę...
- Powinnaś częściej się tak ubierać, do twarzy ci.
- Kas... gorzej ci?
______________________________________
Byłam głupia. Nie widziałam tego. To był dopiero początek.

Na Zawsze Twój // Kastiel Love Story | Vic x KastielOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz