•Bill😚:Nie
Billy trzyma cię od niego na dystans by na pewno nic ci się nie stało.
•Richie🍌:Tak
Szłaś z Richie'm za rękę przez szkolny korytarz i nagle uslyszałaś za sobą gwzidy. Przewróciłaś oczami, ale nagle poczułaś klapsa na tyłku i obok siebie zobaczyłaś Henrego. Richie bardzo się zdenerwował, bo jesteś jego i tylko jego, więc rzucił się na Bowersa z pięścmi. Oczywiście twój maczo poległby gdyby nie twoja boska interwencja. "Bowers, zostaw go!" krzyknęłaś. Chłopak od razu się ciebie posłuchał i przeprosił odchodząc wraz z kolegami.
•Eddie💊:Tak
Zostałaś z Eddiem w kozie za przeklinanie. Oczywiście on nie klnął tylko ty, ale wam obu się oberwało. W kozie był również Henry. Jeden z młodszych kolegów potrzebował pomocy w historii co miałaś w małym paluszku. Pochyliłaś się nad ławką wypinając się przy tym. Bowers nie mógł wymarzyć sobie lepszej sytuacji na klepnięcie cię w 4 litery, a zdenerwowany Eddie nie kiwnął nawet palcem, bo za bardzo się bał.
•Stan😌:Nie
Stan bardzo nie lubił Henrego, w sumie jak każdy z frajerów dlatego starał się trzymać cię jak najdalej, a kiedy Bowers podchodził chłopak kazał ci się chować.
•Ben🍔:Nie
Ty i Ben całe dnie siedzicie w bibliotece. Miejsce to nie jest dla debili takich jak Henry i jego towarzystwo, więc możecie być pewni, że na pewno tam nie przyjdą.
•Mike🐑:Nie
Mike broni cię przed wszystkim i przed każdym, więc z nim nic ci nie grozi.
→GOŚĆ SPECJALNY←
Beverly💮:Tak
Szłaś z Beverly zwyczajnie chodnikiem gdy nagle ktoś klepnął cię w pupę. Wkurzona Bev postanowiła tak tego nie zostawiać i odwróciła się do Henrego dając mu bardzo mocno z liścia. Po tym wydarzeniu obie szybko uciekłyście.
***
Oluju Richie taki maczo bez swojej zakonnicy sobie nie poradzi, ale w przeciwieństwie do Eddie przynajmiej stara się coś zrobić. Beverly jednak okazuje się tą najwytrzymalszą. #dziewczynyrządzą xd
~Soph💕
