98.

247 24 0
                                    

„- Pokłóciliście się? - zapytał Aedion, wgryzając się w mięso. - Niech no zgadnę. Pewnie o kobietę, co? Może o Królewską Obrończynię? Plotki głoszą, że to ciekawa osóbka. To dla niej wzniosłeś się ponad moje rozrywki, książątko? - Rozejrzał się. - Chyba chętnie bym ją poznał.

Chaol zwalczył pokusę pochwycenia za miecz.

- Wyjechała.

Aedion obdarzył Doriana okrutnym uśmiechem.

- Szkoda. Może i mnie przekonałaby, ze pora się ustatkować.

- Bacz na słowa! - warknął kapitan. Wyśmiałby go, ale nagle ogarnęła go przemożna ochota, aby złapać generała za gardło i zadusić go. Dorian bębnił palcami po blacie. - I okaż nieco szacunku! - dodał.

Aedion zachichotał i odgryzł ostatni kęs mięsa.

- Jestem lojalnym sługą Waszej Wysokości i zawsze nim byłem - powiedział. Jego niebieskie oczy Ashryverów raz jeszcze omiotły Doariana. - Może więc kiedyś i ja stanę się twą dziwką?

- Wątpię, byś dożył tych czasów - prychnął książę."

~ Aedion Ashryver, Dorian Havillard i Chaol Westfall, „Dziedzictwo Ognia"

Cytaty z serii "Szklany Tron"Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz