1. Poranna kłutnia

101 4 4
                                    

Cześć mam na imię Hania jestem brunetką chodzę do klasy czwartej ( jak coś jest początek roku szkolnego) mam 10 lat. Opowiem wam krótką długą już sama nie wiem jaką historię. Ta historia będzie się tyczyć mojej rodziny i ich problemach.
                                                              Ledwie co wstałam i otworzyłam oczy usłyszałam w kuchni kłutnię moich rodziców. Byłam załamana. Mogłam pomyśleć o najgorszym. Nie wiedziałam jednak jak naprawić ich związek. Zeszłam na dół stała tam mama z tatą który jak zwykle o 7.30 wychodził do pracy. Gdy  zamknęły się drzwi Za tatą mama mi powiedziała:

- Przepraszam córeczko za to że musisz codznnie słuchać naszych kłutni.
- nic się nie stało mamusiu - powiedziała dziewczynka
- no to co zbieraj się szybko do szkoły - odparła mama
- mamo przecież ja dzisiaj do szkoły mam na godzinę 9.45 - rzekła Hania
- rzeczywiście córeczko z tego wszystkiego zapomniałam nawet o której godznie masz do szkoły - mówiła mama

Gdy skończyłam któtką rozmowę z mamą weszłam na górę po krętych i drewnianych dębowych schodach. Poszłam do mojego pokoju i ubrałam się w jasno-żółto-zieloną sukienkę oraz białe rajstopy. Następnie uczesałam włosy i wzięłam prysznic w nowo wyremontowanej wpadającej w błękit łazience. W między czasie o godzinie 9.35 zadzwonił telefon do  mamy. Okazało się że to był tata który jak zwykle zaczął krzyczeć na mamę przez telefon mówiąc że brakuje mu widelca, no a mama  cóż spokojnym głosem powiedziała:

- przywizę ci ten widelec będę za 10 minut i 1 sekundę
- takie żarty mnie nie bawią szybko przyjeżdżaj bo przerwa śniadaniowa kończy się za 15 minut nawet zjeść nie zdąże - odrzekł tata

Gdy mama z tatą zakończyli rozmowę poszłam do czerwonego wpadającego w brąz auta które było kupione niedawno w najlepszy salonie i czekałam na przyjście mamy. Spod domu odjechałyśmy o równej 9.40.

Na dobre i na złeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz