/1/

4.3K 45 12
                                    

 Jechałam sobie spokojnie autobusem.. aż nagle wsiadła jakaś dziewczyna, nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie dosiadła się do mnie i zaczęła gadać. Gadałyśmy dość długo, zdążyłam się nawet dowiedzieć, że jest lesbijką.. cóż, toleruję je. Już miała wysiadać, ale zatrzymałam ją, bo wysiadałam akurat na tym samym przystanku, a miło się z nią gadało, więc stwierdziłam odprowadzić ją do celu.

- Masz jakieś plany na dziś? - Spytała

- W sumie to nie, a co?

- Możesz wpaść do mnie, jeśli chcesz.. 

- I tak nie mam nic innego do roboty. - Powiedziałam, po czym poszłyśmy do niej.

Może i dziwne, że prawie obca mi osoba zaprosiła mnie do domu, a ja się zgadzam.. Ale cóż, dlaczego nie? Nie wydaje się być groźna.. 

Gdy już byłyśmy u niej, nikogo poza nami nie było. Dziewczyna zrobiła kawę i zaczęłyśmy ją pić.. 

- Ej właśnie.. jak masz na imię? Sory, że dopiero teraz pytam, ale po prostu zapomniałam.

- Alicja, a ty?

- Milena.

- Ładne imię.

- Twoje też..

Siedziałyśmy, gadałyśmy i piłyśmy kawę, aż w końcu.. pocałowała mnie. Nie mogłam w to uwierzyć. Czemu? Po co? Wiem, że jest lesbijką.. ale no kurde, poznałyśmy się jakieś pół godziny temu, a ona już mnie całuje.. zresztą, jestem hetero.. chyba.

- Masz bardzo ładny dom. - Powiedziałam, żeby nie zaczynała rozmowy o tym co się przed chwilą wydarzyło..

- Dzięki..


Minęło pare godzin. Dużo się o niej dowiedziałam.. Milena, lesbijka.. ma 16 lat, zresztą tak jak ja.. więc może dobrze, ale nie wiem czy będę w stanie dłużej utrzymywać z nią kontakt.. przecież nie jestem lesbijką, a ona.. widocznie się jej spodobałam. Nie chcę jej ranić.

Po paru minutach, znów mnie pocałowała.. i wtedy.. chyba coś poczułam.. ale.. ja nie mogę być lesbijką..

Może jednak?

Lesbians StoryWhere stories live. Discover now