Oczy otwarte

22 0 0
                                    

Zawsze, gdy działo się coś złego, jej oczy były szeroko otwarte. Szybko analizowały sytuację i już była gotowa do udzielenia pomocy.

Nie ważne było dla niej komu: przyjacielowi, wrogowi czy nieznajomemu... Po prostu nienawidziła patrzeć na ludzkie cierpienie. Dlatego starała się mu zapobiegać a jeśli nie mogła - pomagała jak umiała. Nigdy nie potrafiła przejść obojętnie widząc czyjąś krzywdę.

Nie zwracała uwagi na cenę, choć najczęściej to ona płaciła za całość. Wszystkie ciosy przyjmowała na siebie. Ratowała innych samej umierając - powoli i boleśnie.

Widziałam, że jej oczy są opuchnięte od płaczu, podkrążone przez nieprzespane noce. Próbowałam podać jej pomocną dłoń ale odpychała ją. Zbywała mnie sztucznym uśmiechem.

Spójrz jej w oczyWhere stories live. Discover now