Kiedy codziennie przychodzę
Przyglądam się tobie
Mimo, że mówię
To twego oddechu nie czuję
Idź sobie by wystarczyło
Aby mnie stamtąd wyrzuciło
Wtedy bramy cmentarza otwieram
I od twojego grobu uciekam
Grób
Kiedy codziennie przychodzę
Przyglądam się tobie
Mimo, że mówię
To twego oddechu nie czuję
Idź sobie by wystarczyło
Aby mnie stamtąd wyrzuciło
Wtedy bramy cmentarza otwieram
I od twojego grobu uciekam