Danielle żałowała, że nie urodziła się później. Wtedy może byłaby gotowa na małżeństwo... Ale na chwile obecną wiedziała jedno - jeszcze nie była. Jej rocznik był najmłodszy na liście kandydatów, a ona była jedną z młodszych uczestniczek. Jednymi słowy, Dan nie chciała tego robić, ale nie miała innego wyjścia. Jej rodziny nie było stać na zapłatę grzywny, a prędzej czy później będzie musiała wyjsć za mąż za osobę, która będzie wolna i zazwyczaj niezbyt atrakcyjna.
Do koperty należało dołączyć zdjęcie, więc chciała pokazać się z jak najlepszej strony. Podniosła się z łóżka i powlekła się do łazienki. Rozebrała się i stanęła przed lustrem. Brakowało wszystkiego. „No właśnie. Jesteś ohydna, nikt Cię nie zechce. Zniszczysz mu życie." Ciemnobrązowe oczy, kasztanowe włosy, zgrabny nos i pełne usta. Czego chcieć więcej? „Mniejszej wagi! Nie staraj się. Będzie przez Ciebie cierpieć. Nikt nigdy Ciebie nie pokocha." Dan spojrzała jeszcze raz na siebie w lutrze i wiedziała, że to prawda. Odwróciła się na pięcie i zwymiotowała swoje śniadanie. Poczuła łzy pod powiekami.
Znów to zrobiła...
Hej miśki!!
No to prologi za nami😄 Przepraszam, że takie krótkie, ale nie chciałam łączyć tych dwóch oddzielnych tematów. Jestem trochę (baaardzooo) podekscytowana i czekam na wszelkie uwagi i pochwały❤️
Do następnego M 😘😘
CZYTASZ
Dzięki tobie
RomansaPrzed dziewczyną nie znającą własnej wartości staje ogromne wyzwanie - Przydzielanie Małżeńskie. Danielle obawia się wszystkiego, zakłada najgorsze scenariusze. Gdy otwiera kopertę z nazwiskiem swojego przyszłego męża nie może uwierzyć własnym oczom...