5. Co co jak...?

4.8K 204 181
                                    

~Malutki time skip~
Tom podszedł do torda leżącego na podłodze. Złapał go za ramie i próbował obudzić

- tord wstawaj!

Tord sie obudził i podniósł do pozycji siedzącej (znowu...)

- c-co sie stało?

- nic. Musimy sie z tąd wydostać.

- c-co?

Tord przypomniał sobie co wcześniej sie stało.

- ale z tąd nie da sie wydostać.

- da oj da.

- mówię ci że sie nie da!

- to co, wolisz mnie wyruchać czy szukać wyjścia?

Tord szybko wstał

- to co najpierw?

W tedy odezwał sie mężczyzna

- nie wyjdziecie z tąd. Zapewniam to wam. Chyba że wykonacie swoje zadanie

- a powiedz, po co mamy to niby robić?

Odezwał sie wkurzony tom

- to już nie wasza sprawa. Poza tym, jak tego nie zrobicie to sie z tąd nie wydostaniecie.

- to ja tu zostaje.

Od razu żucił tom i usidał na podłodze.

- właśnie tak myślełem że to powiesz. Wasi przyjaciele też są porwani, a jeśli chcecie żeby przeżyli to musicie wykonać zadanie.

- dobry jest.

Powiedział do siebie tord.

Tom spojżał na torda smutnym wzrokiem.

- to co tersz?

- n-nie wiem... Chce żeby oni jednak przeżyli.

- czyli my...?

- ugh... Niestety...

tord spuścił wzrok.

——————————————————

O O F

dobra xD

°ja nie chce! ~ tordtom (tomtord) (+18)°Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz