.3.

62 2 1
                                    

To już dzisiaj!! Dzisiaj jest casting. Zapomniałam wam powiedzieć o czyją role się staram a więc o Beverly Marsh.

-Umiecie teksty? — zapytała mama

-Tak.. — odpowiedziałyśmy we dwie

——————już na castingu—————————

-Rosalia Cooper! — wykrzyczała czarnowłosa kobieta

Gdy tylko usłyszałam swoje imię zerwałam się z fotela, szybko przeczytałam najtrudniejsze momenty tekstu i weszłam do sali

—————10 minut później————

- I co? Jak ci poszło? — zapytała pełna nadzieji Jade

-Nie wiem, chyba dobrze — uśmiechnęłam się i odpowiedziałam

- O, teraz moja kolej! życz mi powodzenia —

- Oczywiście! —

Cały czas myślę czy na pewno wszystko poszło dobrze... czy nie pomyliłam tekstu. Moje rozmyślenia przerwał wysoki brunet

- Cześć, Jaeden jestem — powiedział uśmiechnięty chłopak i wystawił rękę

-Hej, Rose — uśmiechnęłam się i powtórzyłam ruch

-A więc o jaką role się starasz? —

-Beverly, a ty? —

-Znaczy już dostałem, Billa haha.. Mieszkasz w Nowym Yorku? —

-Nie, przyleciałyśmy z Los  Angeles—

-Przyleciałyśmy? —

-tak, ja przyjaciółka Jade i moja mama—

-A okej, przedstawić Cię reszcie? —

-Jasne, czemu nie.. —

Podeszłyśmy do grupki osób  i wtedy prawie umarłam. Zza ciemnoskórego chłopaka wyłoniła się postać, dobrze znana i uwielbiana przezemnie. Nie kto inny niż Finn. Finn Wolfhard. Patrzyłam się na niego jak bym zobaczyła ducha ale pomyślałam, że jak nie chce aby od początku już uważał mnie za wariatke to muszę się opamietac.

-To jest Rose, stara się o role Beverly tak jak Sophia. — powiedział Jaeden do rówiesników.

-To jest Sophia, to Jeremy, Wyatt, Finn, Jack i Chosen— słowa te skierował do mnie na co tylko pokiwałam głową i powiedziałam krótkie "Cześć". Gadaliśmy jeszcze chwile i wtedy zobaczyłam rozglądającą się Jade. Podbieglam do niej i zapytalam

-I jak? Mowili coś ważnego? —

-Nie, ale mam nadzieje że będzie dobrze.. co robiłaś jak mnie nie było? — odparła

-A więc poznałam nowych znajomych —

-Kogo? —

-Jaedena, Sophie, Jeremiego, Finn'a  Jack'a, Cho... —

-Kogo?!?! Jack'a? Jakiego Jack'a??! —

-Grazera hahaha —

-Nie gadaj boże, gdzie on jest? —

-Tam, ale poczekaj chwile, uspokuj się. Jak podejdziesz tam w takim stanie to pomyśli że jesteś jakaś pierdolnięta bo znając ciebie odwalisz  coś zaraz. —

-No dobra... —

-A teraz... wdech i wydech —

-Dobra jesteś gotowa, możemy iść, tylko nie odwal nic głupiego proszę —

Podeszłyśmy do grupki znajomych i przedstawiłam Jade reszcie a Jaeden resztę Jade. Przyjaciółka lustrowała wzrokiem Jack'a przez co kopnęłam ją w kostkę żeby się ogarnęła ale tak aby nikt nie widział.

-Idziemy dzisiaj wszyscy na pizze?— zapytał Finn

-Jasne!— odpowiedzieliśmy churem

-To będe dzwonił—

-Rose dasz mi swój numer? —

-Yyy... jasne daj telefon to ci wpiszę —

—————już w domu———————

-Jezus nie wierze że poznałam Jack'a!! — powiedziała uradowana Jade na co tylko się uśmiechnęłam.

Nagle usłyszałam powiadomienie telefonu.

Nieznany: Hejka Rose, tu Finn.

Zmieniono nazwę na: Finn🦋

Ja: Hej, co tam?

Finn🦋: ja w sprawie tej pizzy

Ja: No to o której?

Finn🦋: Właśnie okazało się że nikt nie może oprócz Jacka ;(

Ja: Kurde czemu?

Finn🦋: Nie wiem bo tam rodzice im nie pozwalają czy tam muszą gdzieś jechać a tak w czwórke to słabo iść

Ja: to może wpadniecie do nas to zamówimy kebaba czy coś innego co lubicie

Finn🦋: Świetny pomysł! podaj adres

Ja: *adres*

Finn🦋: Będziemy za 20 minut max

Ja: Oki papa

Finn🦋: Cześć

/////////////////////////////////////////////////////////////

Już zaraz kolejny roździał :)

Za nami już poznanie 🙂
Co będzie działo się dalej 😏

Czytajcie dalej!!
Znaczy na razie to nikt nie czyta hah😥😌

533 słowa

Call me later.. // Wolfhard&GrazerOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz