Rozdział 3

77 7 1
                                    

Minęły już trzy dni od spotkania z Alvaro, a ja nadal nie mogę się otrząsnąć. Nie zasługiwałam na tamto zwycięstwo. Pewnie było tam mnóstwo "lepszych" fanek, które spędziłyby z nim zaplanowany wcześniej czas, a nie tak jak ja poszły po 15 minutach. Pociesza mnie jedynie fakt, że dzięki nagłemu wyjściu udało mi się dotrzymać, danego trenerce Val, słowa. Dobra, niepowinnam o tym teraz myśleć, biorąc pod uwagę, iż za moment wchodzę na równoważnie, w pierwszym etapie największych zawodów gimnastycznych w mojej karierze, jeśli można to tak nazwać. Gdy usłyszałam swoje nazwisko odrazu oczyściłam umysł, musiałam robić to co zawsze, dawać z siebie wszystko. Po równoważni był skok przez kozła, raczej nie sprawiało mi to trudności i dzisiaj było tak samo. Potem miałam pokaz na poręczach-moją ulubioną "część" gimnastyki, wykonałam przygotowaną wcześniej sekwencje. Ostatnią "kategorią", w której prezentują się gimnastyczki, są ćwiczenia wolne. To zawsze sprawia mi najwięcej trudności. W układzie jaki przygotowałam miałam nową figurę, nigdy wcześniej jej nie prezentowałam, ale ma treningu miałam duży problem z londowaniem po niej. Weszłam na mate, wykonałam układ. Figura była przed ostatnią w całym układzie. Gdy przyszło do wykonania jej, poszło mi świetnie. To było moje idealne londowanie, lepsze od każdego, jakie było na treningu. Po niej miałam zakończyc zwykłym, prostym przewrotem. Po tym co zrobiłam chwile wcześniej, nie wyobrażałam sobie że tak łatwa rzecz nie wyjdzie. A jednak posypało się. Lądując upadłam. Pierwsza podbiegła do mnie Val, a za nią ratownicy medyczni, którzy wzieli mnie nanosze, aby porządnie przebadać. Ja wiedziałam że nic mi nie jest. Ale byłam na siebie wkurzona. Zawaliłam na czymś tak łatwym. Byłam na 100℅ pewna, że nie wezmą mnie do mistrzostw olimpijskich. Że nie pojadę do Włoch, gdzie miały się one odbywać. Po przebadaniu wypuścili mnie na halę. Kiedy wyszłam prawie się popłakałam.
-Hej! I jak się czujesz? Wszystko w porządku?-Odezwał się znajomy głos za moimi plecami. Wiedziałam że nieraz go słyszałam, ale nie byłam pewna gdzie i kiedy
-Świetnie, właśnie zawaliłam najważniejsze zawody w całym moim życiu, i to na ich pierwszym etapie...-odpowiedziałam sarkastycznie, nadal nie wiedząc z kim rozmawiam
-Poszło ci świetnie, poza tym ostatnim upadkiem, wystep był idealny-pocieszał mnie nieznajomy
-Ech, ale to nie wystarczy aby przejść dalej-Rzekłam po czym odwróciłam się, żeby nareszcie dowiedzieć się z kim rozmawiam. Spojrzałam na włosy twarz, przetarłam oczy, bo myślałam że mi się wydaje, że to sen. Ale nie, stał przedemną sam Alvaro Soler, w którego konkursie 2 dni wcześniej wygrałam.
-Ja zakładam że i tak ciebie wezmą-Powiedział. I po chwili dodał-Fajnie że mogę znowu popatrzeć z bliska na twoją twarz, marze o tym od kąd ostatnio cię spotkałem
Zaśmiałam się
-Co ty tu tak właściwie robisz?
-Przyszedłem ci kibicować-Odpowiedział, a ja spojrzałam na niego pytająco-Twoja przyjaciółka wszystko mi wyjaśniła. Więc stwierdziłem, że jako iż zasługujesz na swoją nagrodę to wynagrodzę ci to dzisiaj. Mam nadzieję że się cieszysz
-Jasne. Mój idol życia, zobaczył moją największą porażkę, o niczym innym nie marzyłam
Otworzył usta, by mi odpowiedzieć, ale wtedy odezwał się megafon
-Do 2 etapu przechodzą-wymienił sznur nazwisk i tak jak myślałam nie pojawiło się w nich moje.
-Ha! Mówiłam że nie przejdę-powiedziałam z satysfakcją i smutkiem
-A nie, jeszcze jedno nazwisko przepraszam bardzo-Znowu rozbrzmiał megafon-Katherina Wallden
-A nie mówiłem?-Zaśmiał się-Wiedziem że przejdziesz
-No dobra, udało się ledwo, ale jednak,
-Myślę że powinnaś sobie jakoś to wynagrodzić, no i mi twój przegrany zakład
-Co masz na myśli?
-Co powiesz na wspólne kino i potem kolację tylko we dwoje?
-Ty i ja?-zapytałam zdziwiona
-Ja i ty-odparł-To jak? Zgadzasz się?
-Jasne!!-odpowiedziałam krótko ale byłam bardzo szczęśliwa. Wieczór z idolem. Wieczór z samym Alvaro Solerem-Brzmi fantastycznie, nie mogę się doczekać

Przepraszam że tak długo nie było rozdziału, ale nie za bardzo miałam gdzie, jak i kiedy pisać... Teraz postaram się wrzucać je częściej!!

Dzięki miśki i do następnego rozdziału!<3

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Jul 04, 2018 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Miłość Wygra Wszystko-Alvaro Soler, w kolejnej uroczej odsłonieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz