Zamówienie dla KiraMamiko
Właśnie stoję przed drzwiami jakiejś rezydencji. Moi rodzice mnie tu przysłali, nawet nie wiem dlaczego... Eh, zapukałam i czekałam chwilę. Drzwi otworzył mi czarno włosy chłopak z niebiesko szarymi oczami.
-W czym pomóc?- zapytał po chwili
-Miałam tu zamieszkać- odpowiedziałam
-A tak, proszę- odsunął się dając mi przejść. Weszłam I spojrzałam na wnętrze. Było starodawne, ale też trochę przerażające. Zaprowadził mnie do salonu, było tam jeszcze dwóch chłopaków. Brązowo włosy i niebiesko-zielono włosy.
-Witaj... Ty pewnie... Jesteś (T/i)...?- zapytał niebiesko-zielono włosy
-Tak- odpowiedziałam
-Ja jestem najstarszy, mam na imię Ruki, drugi jest Kou choć go na razie nie ma. Trzeci jest Yuma- wskazał na brązowo włosego- A najmłodszy to Azusa- wskazał na niebiesko-zielono włosego- Kou za godzinę powinien być więc się poznacie. Za trzy godziny jest kolacja. Od dziś chodzisz z nami do szkoły, mundurek dostaniesz później, masz być gotowa o 19:30 przy drzwiach. I jeszcze jedno, jak będziesz chciała uciec to nic z tego- powiedział Ruki i odszedł. A no przecież, rodzice mi powiedzieli, że oni są wampirami... Na początku się bałam, potem zaciekawiłam a teraz? Teraz to nawet nie wiem...
-Chodź... Zaprowadzę cię... Do twojego... Pokoju...- powiedział Azusa, poszłam za nim, weszliśmy po schodach.
-Azusa? Opowiesz coś o sobie?- zapytałam, on na mnie spojrzał.
-Dobrze... Mam 17 lat... Kolekcjonuje noże... Uwielbiam się ciąć...- przerwałam mu
-Ciąć? Dlaczego?- zapytałam, już wcześniej zauważyłam, że miał bandaże ale myślałam, że ktoś go sprzywdził...
-Bo... Kiedyś taka trójka... Dzieci... Justin, Christina i Melissa... Mnie dręczyli i robili krzywdę... Spodobało mi się i... Teraz robie to często... Nawet mam blizny nazwane... Ich imionami...- odwinął jeden bandaż- To Justin, Christina I Melissa...- pokazał po, każdej bliźnie- Ból przypomina mi... O tym, że... żyje... A ty lubisz... ból?- zapytał patrząc na mnie
-Ja... N-nie lubię...- powiedziałam lekko wystraszona
-No dobrze... A opowiesz mi... Coś o sobie...?- zapytał
-Lubię muzykę...- i zaczęłam mu opowiadać.
***
Jestem już po rozpakowaniu się, teraz siedzę na parapecie i patrzę na niebo. Nagle słyszę, że ktoś otwiera drzwi do mojego pokoju, odwracam głowę i widzę blondyna.
-Witaj Neko-Chan! Wcześniej mnie nie było ale teraz możemy się poznać!-powiedział szczęśliwy, przyznam, był przystojny.
-Em... Hej? Ty to pewnie Kou...- powiedziam, on usiadł obok mnie.
-Tak, opowiedz coś o sobie- powiedział z uśmiechem
-No więc... Mam na imię (T/i), lubię muzykę~
-Naprawdę? A kojarzysz mnie?- zapytał z uśmiechem przerywając mi
-Em... Nie?- bardziej zapytałam niż stwierdziłam.
-Haha... Jestem Kou Mukami i jestem Idolem! Naprawdę nie wiedziałaś?- zaśmiał się
-No nie... A ty opowiesz coś o sobie?- zapytałam, spojrzałam na niebo
-Mhm... Jestem Idolem, lubię śpiewać i tańczyć, uwielbiam koty...~
-A zaśpiewasz coś?- zapytałam przerywając mu
-Okej- powiedział I zaczął śpiewać, słuchałam go uważnie a on miał zamknięte oczy... Po dłuższej chwili skończył, spojrzał na mnie- I co Neko-Chan? Ładnie?- zapytał
-Tak...- odpowiedziałam i odwróciłam wzrok, ktoś zapukał- Proszę- powiedziałam
-Tu masz mun~ Eee... Przeszkodziłem?- zapytał Ruki stojąc w drzwiach i patrząc raz na mnie raz na Kou.
-Nie, ja już pójdę Neko-Chan, do później- powiedział Kou i zniknął
-Tu masz mundurek- powiedział Ruki I położył mi go na łóżku
***
Szłam właśnie korytarzem szkoły, minęły trzy lekcje a ja już jestem zmęczona... Ruki mówił, że teraz tak będzie więc muszę się przyzwyczaić. Nagle zauważyłam jak Kou jest otoczony przez dziewczyny. Zrobiło mi się smutno, ale dlaczego? Przecież ja... Nie, ja nie mogłam się w nim... Rozmyślenie przerwało mi spadania na podłogę. Wylądowałam i spojrzałam w górę, wpadłam na granatowo włosego chłopaka z czerwonymi oczami i okularami. Jego wyraz twarzy był zirytowany.
-Uważaj jak chodzisz- powiedział I mnie wyminął
-A spadaj!- krzyknęłem do niego wstając, odwrócił się do mnie, złapał za nadgarstek I pociągnął do siebie. Poczułam jak ktoś mnie złapał w talii i przycisnął do swojego torsu. Ten chłopak od razu puścił mój nadgarstek.
-Co chcesz od mojej Neko-Chan?- zapytał lekko zły Kou.
-Twojej?- prychnął chłopak- A co, jesteście razem?- zapytał z kpiną
-Tak, jesteśmy! Masz coś do tego?- zapytał Kou, teraz to się zdziwiłam, ten chłopak odszedł mówiąc coś pod nosem.
-K-kou?- zapytałam cicho, odwrócił mnie przodem do siebie. Był zły, patrzyłam na niego wystraszona.
-Jesteś moja, nikogo innego, zrozumiałaś?- zapytał I mnie pocałował, mimo tego, że był zły to pocałunek był delikatny. Oddałam go po chwili bo chciałam tego. Wszyscy patrzyli na nas zdziwieni a niektóre dziewczyny z złością i nienawiścią.
Hej, mam nadzieję, że shot może być... Nie miałam zbytnio pomysłu więc jest krótki.

CZYTASZ
One Shoty z Diabolik Lovers {zamówienia otwarte}
RandomZamówienia cały czas otwarte dopuki nie zmienię na *zamówienia zamknięte*...